Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gigantyczne panthery w Balicach

DMA
Moc - 705 koni mechanicznych, waga - 35 ton, przyspieszenie od 0 do 80 km/h - poniżej 28 sekund, 12 000 litrów wody w zbiorniku, a do tego działko na kilkunastometrowym maszcie oraz specjalny przebijak do rozpruwania kadłuba.

Co to jest? To panther, cięższy z wozów ratowniczo - gaśniczych, o które wzbogaciło się 1 lipca lotnisko w Balicach. Jego lżejszy braciszek - waży "tylko" 24 tony - prezentuje się równie okazale. - Inwestycje w bezpieczeństwo są naszym priorytetem, a odpowiednie przygotowanie i wyposażenie służb ratowniczo-gaśniczych to jeden z istotniejszych elementów, który to bezpieczeństwo ma zapewnić. Te dwa samochody pozwolą, w razie jakichkolwiek problemów, sprawnie obsłużyć nawet najbardziej skomplikowaną akcję - mówi Jan Pamuła, prezes Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II Kraków - Balice. I zaraz dodaje: - Oby takiej potrzeby nie było.
Samochody w ciągu - maksymalnie - dwóch minut muszą dotrzeć do każdego miejsca na lotnisku, by rozpocząć akcję ratunkową. - Obydwie maszyny - dwu‐ i trzyosiowa - imponują nie tylko rozmiarami, ale również najnowocześniejszymi rozwiązaniami technicznymi - zapewnia Justyna Zajączkowska z krakowskiego portu lotniczego. - W większym zamontowano np. specjalny przebijak do dziurawienia kadłuba samolotu, by podać do wnętrza środek gaśniczy. Do precyzyjnego operowania przebijakiem i działkiem służą kamery: termowizyjna i video.
To najnowocześniejsze pojazdy na polskich lotniskach. Takie same pracują w Madrycie, Pradze, Frankfurcie, a także Tokio. Wyprodukował je austriacki Rosenbauer.
(DMA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski