Gimbus w zaspie

   Serię stłuczek zapoczątkowała kolizja w Majkowicach, do której doszło we wtorek o 15.45. Jeszcze tego samego dnia do trzech podobnych zdarzeń doszło w Proszowicach: o godz. 16.10 na ulicy 3 Maja, o 17.50 na ul. Szpitalnej, wreszcie o godz. 18 na skrzyżowaniu ulic Krakowskiej i Partyzantów.
   Środowy poranek zaczął się od wypadku. W Jazdowiczkach kobieta kierująca samochodem renault 19, jadąc w stronę Proszowic, na łuku drogi w lewo straciła panowanie nad pojazdem, doprowadzając do czołowego zderzenia z jadącym z przeciwka fiatem 125p. W wyniku uderzenia fiat znalazł się w przydrożnym rowie, a jego kierowca, mieszkaniec gminy Nowe Brzesko, doznał ogólnych obrażeń. Po udzieleniu pomocy lekarskiej został zwolniony.
   Dwie godziny później w Łaganowie doszło do kolizji fiata 126p z daewoo tico. Kłopoty mieli też kierowcy autobusów szkolnych. Wczoraj rano w Nowym Brzesku jeden z nich tak skutecznie zakopał się w śniegu, że pomocy w wydostaniu się stamtąd musieli mu udzielić miejscowi strażacy ochotnicy.
   - Na wzrost liczby zdarzeń drogowych miały wpływ niewątpliwie opady śniegu. Warunki jazdy pogorszyły się w sposób nagły i nie wszyscy kierowcy zdołali się do nich dostosować - ocenia rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Proszowicach nadkom. Piotr Styczyński.
(ALG)