„Ginger” nie lubi jazdy na krośnieńskim torze

Popularny „Ginger” w tegorocznym sezonie bardzo dobrze spisuje się w rozgrywkach Enea Ekstraligi. W statystykach młodzieżowców (średnia punktów na bieg) ustępuje tylko Bartoszowi Zmarzlikowi ze Stali Gorzów i Pawłowi Przedpełskiemu z Unibaksu Toruń. Ponadto jest tegorocznym finalistą Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Wraz z reprezentacją Polski wywalczył także awans do Drużynowych MŚJ. W rozgrywkach seniorów awansował natomiast do finału Złotego Kasku oraz półfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski.

– Mam dobry sezon i bardzo się cieszę z tego faktu _– potwierdza Kacper Gomólski. – W zawodach w Krośnie nie będzie jednak łatwo, gdyż nie za bardzo lubię ten tor. Ostatnio startowałem tam dwa lata temu (25 lipca 2012 roku – przyp.) _w eliminacjach Mistrzostw Polski Par Klubowych i w dwóch biegach zdobyłem tylko jeden punkt. To już jednak historia. Teraz postaram się zaprezentować zdecydowanie lepiej, choć wiem, że na krośnieńskim torze nie będzie łatwo. Najważniejszym jest, by zakończyć zawody cało i __zdrowo – dodaje junior „Jaskółek”.

W niedzielnym turnieju wystąpi także inny zawodnik Grupy Azoty Unii Tarnów, Mateusz Borowicz. Po wyleczeniu kontuzji kręgosłupa szyjnego i kolana, jakich doznał w pierwszej części sezonu, wraca do wysokiej formy i może postraszyć czołowych polskich juniorów.

– Po ostatnich startach w rozgrywkach ligi juniorów i eliminacjach Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski czuję się na torze __coraz pewniej – podkreśla Borowicz.

Obok Gomólskiego faworytami zawodów będą: wspomniany Przedpełski, Piotr Pawlicki i Tobiasz Musielak z Unii Leszno, Artur Czaja z Włókniarza Częstochowa, Kacper Woryna z ROW-u Rybnik i Krystian Pieszczek z Wybrzeża Gdańsk.