„Ginger” walczy o złoto

Jutro (godz. 14) w duńskim Slangerup rozegrany zostanie finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów. W zawodach wystąpią reprezentacje Polski, Danii, Szwecji i Czech. Przed rokiem w Pardubicach Polacy przegrali rywalizację o złoty medal z Duńczykami – zaledwie jednym punktem. Jutro będzie doskonała okazja do rewanżu i odzyskania tytułu mistrzowskiego przez naszą drużynę.

W reprezentacji Polski wystąpią: zawodnik Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik, Piotr Pawlicki z Fogo Unii Leszno, Kacper Gomólski z Grupy Azoty Unii Tarnów i Paweł Przedpełski z Unibaksu Toruń.

– To w tej chwili najlepsi polscy juniorzy. Każdy z nich potrafi pojechać po męsku, a to będzie potrzebne w tych zawodach – _podkreśla trener reprezentacji Polski Marek Cieślak, dodając: _– Jestem już w Danii od trzech dni. W środę na torze w Slangerup oglądałem mecz ligowy drużyny, w której występuje Greg Hancock. Amerykanin po zawodach przekazał mi wiele informacji o torze. Poza tym sam obserwowałem, jak jeździli na nim zawodnicy i też wyciągnąłem pewne wnioski. Nawierzchnia toru jest taka, że powinna pasować naszym zawodnikom, przed finałem jestem więc dobrej myśli – stwierdził Cieślak.

Najgroźniejszymi rywalami Polaków będzie drużyna gospodarzy. – Nas interesuje tylko złoty medal. Moim zdaniem jesteśmy lepsi od Duńczyków. Mamy atuty, a teraz chodzi tylko o to, żeby udowodnić swoją wyższość na torze – przyznaje szkoleniowiec „biało-czerwonych”.

Jednym z mocnych punktów reprezentacji Polski powinien być zawodnik „Jaskółek” Kacper Gomólski. – To mój ostatni sezon w kategorii juniorów, dlatego bardzo zależy mi na tym, by wraz z kolegami z drużyny zrobić jak najlepszy wynik. Nasz plan jest prosty: chcemy odebrać Duńczykom tytuł mistrzowski. Nie mam bowiem wątpliwości, że to właśnie gospodarze będą naszym najgroźniejszym rywalem – uważa junior „Jaskółek”, dla którego tegoroczny sezon jest wyjątkowo udany.

Gomólski bardzo dobrze spisuje się zarówno w turniejach indywidualnych, jak i drużynowych. Po dwóch rundach finałowych Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów zajmuje 2. miejsce, za Piotrem Pawlickim. Poza tym bardzo dobrze spisuje się w rozgrywkach Enea Ekstraligi, w których po 12 kolejkach spotkań ma średnią 1,771 pkt/bieg i w klasyfikacji jest trzecim juniorem ekstraligi.

– Sporo pracy włożyłem w przygotowania do sezonu i cieszę się, że teraz zbieram tego owoce. Fajnie byłoby, gdybyśmy w Danii zdobyli drużynowe złoto. Mogę też stanąć w październiku na podium Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Na wygranie tej rywalizacji nie mam jednak zbyt dużych szans, gdyż będący w znakomitej formie Piotrek Pawlicki ma już siedem punktów przewagi. A do zakończenia mistrzostw pozostał tylko jeden turniej, w Pardubicach. Mimo wszystko o miejsce na podium będę walczył do końca – zapewnił popularny „Ginger”.

Warto także podkreślić, że Gomólskiego na arenie krajowej w tym sezonie, obok walki w rozgrywkach ligowych, czeka jeszcze start w finałach Złotego Kasku, Mistrzostw Polski Par Klubowych oraz w młodzieżowych finałach: indywidualnym, drużynowym i par. Tarnowianin w tym roku ma więc jeszcze sporo szans na wywalczenie cennych tytułów.

– Kacper w tym sezonie jest mocnym punktem naszej drużyny ligowej. Wielokrotnie swoją postawą udowodnił, że zasługuje na miejsce w __reprezentacji Polski juniorów – podkreślił trener „Jaskółek” Marek Cieślak.

[email protected]

Czwarte miejsce grupy azoty Unii pod Jasną Górą

W Częstochowie rozegrana została VIII runda ligi juniorów.
Wyniki: 1. KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa 24 pkt, 2. SPAR Falubaz Zielona Góra 21, 3. Fogo Unia Leszno 20, 4. Grupa Azoty Unia Tarnów 18 – Koza 3 (2, 0, 0, 1), Dąbrowski 5+3 (1*, 2*, 2*, 0), Borowicz 10 (2, 2, 3, 3), 5.–7. Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk 12, Unibax Toruń 12, Betard Sparta Wrocław 12. Pauzowała Stal Gorzów.

(PIET)