Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Globalna rewolucja

Liliana Sonik
Czy Państwo też macie wrażenie, że ludzkość przeżywa czas turbulencji zwiastujących pojawienie się jakiejś nowej jakości?

Tak sądzi analityk Nicolas Baverez, z którego zdaniem się liczę, bo od lat obserwuję, jak sprawdzają się jego prognozy i diagnozy. W swej nowej książce „Tańczyć na wulkanie” Baverez kreśli obraz świata pogrążonego w zamęcie pod względem politycznym, socjalnym, ekonomicznym i technologicznym.

Raptownie tracą na znaczeniu struktury wertykalne, które chroniły - ale też ograniczały - człowieka, jak państwo czy przedsiębiorstwa z przewidywalnymi ścieżkami karier. Świat stał się horyzontalny. Globalizacja dotyczy wszystkich: kryzys w jednym kraju odbija się czkawką na drugim końcu ziemi, każdy może stać się ofiarą terrorystów, czy epidemii której ognisko powstało tysiące kilometrów dalej.

W tym horyzontalnym, cyfrowym świecie każdy, niezależnie od tego gdzie mieszka i jakie posiada dyplomy, może uczestniczyć w „produkcji informacji” oraz włączyć się w krwiobieg gospodarki w nieoczekiwany sposób. „Przyszłość należy nie do tych, którzy dysponują kapitałem ani do tych, którzy dużo pracują, ale do tych którzy potrafią się przystosować do zawirowań świata”. Nastolatek z Indii rzuca wyzwanie korporacji zatrudniającej setki specjalistów, a światowy sukces odnosi firma lekceważąca lokalne regulacje, jak Uber (przewóz osób poza siecią taxi). W przyzwyczajonej do biurokracji Europie Uber jest oprotestowywany. Ale przykład San Francisco pokazuje, że taksówkarze wcale nie stracili. Po prostu nowy pomysł wytworzył nowe potrzeby.

Nadejście nowej epoki zapowiada też Christine Lagarde - szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, którą niedawno jednogłośną decyzją 188 państw mianowano na drugą kadencję. Piękna siwowłosa dama jest bowiem zręcznym graczem, a fakt że jest kobietą też jej sprzyja.

Przed kilkoma tygodniami podczas Women’s Forum w Dubaju Christine Lagarde mówiła o wyzwaniach przed jakimi stoi teraz świat. „Niektórzy ekonomiści sądzą, że od wynalezienia elektryczności nie mieliśmy rewolucji technologicznej. Zdaniem innych biotechnologie, nano-technologie oraz wynalazki, nad którymi trwają jeszcze prace, radykalnie zmienią nasze życie. Należę do tej drugiej kategorii”.

Niebezpieczeństwo polega na tym, że poza technologiczną rewolucją - a zatem poza drabiną wzrostu - pozostać mogą całe populacje. Nie wolno dopuścić do jeszcze głębszego niż dzisiaj pęknięcia między obszarami zaawansowanymi a terytoriami zacofania - ostrzegała Lagarde. Dlatego konieczne są masowe inwestycje w edukację. Ponieważ nie wszystkich na to stać, a w wielu krajach brakuje nauczycieli i infrastruktury, Lagarde proponuje finansowane przez MFW (a zatem dla odbiorców darmowe) tzw. MOOCs, czyli nauczanie przez internet.

O ile podzielam diagnozy Bavereza i Lagarde, o tyle recepta MFW wydaje się utopijna. Diabeł tkwi w szczegółach, czyli w dostępie do internetu i w znajomości języka angielskiego. Nie rzucę jednak kamieniem: lepsze takie działania niż kompletne zaniechanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski