Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głos w sprawie Chóru

Redakcja
Podjąłem ulotkę zostawioną w hallu Rozgłośni Krakowskiej. Czasem (przez uchylone drzwi, przez szybę studia) z zaciekawieniem podsłuchiwałem próby tego zespołu. Chór Polskiego Radia w Krakowie... Historia, instytucja! Ostatni archipelag właśnie zatapianego radiowego muzycznego kontynentu.

Leszek Długosz: Z BRACKIEJ

Ten, nie obawiam się słowa – legendarny chór, reprezentacyjna firma, legitymująca się wizytówką najwyższej jakości, przestaje istnieć. Potrzebne są boiska, stadiony... Tego rodzaju gra (w tym stylu) w łaskawości Obecnie Rządzących, znajduje wsparcie i fundusze. I to w pierwszej kolejności. KULTURA? To prawda, Towarzystwo z boiska, obecnie rządzące krajem, jest zupełnie z innego boiska. Podatnik polski ma obowiązek wypłacić gwarantowaną sumę (ponad pół miliona zł) za schrzanioną budowę stadionu, ale nie ma możliwości wygospodarowania takiej kwoty, która by ratowała istnienie zasłużonej placówki kultury. Kultury narodowej. Ośmielam się nadmienić. No, a jak chór skasować, to może dorzućmy do budżetu jeszcze jedno zamknięcie jakiejś szkoły? Podpowiadam…

Podjąłem tę ulotkę i, w bezradności swojej, postanowiłem przynajmniej trąbić. Siać informację dalej. Oto tekst, który prawie in extenso wkładam do mego okienka. Bo tak będzie krócej i lepiej. Niechże jakaś Część Czytelnicza "Dziennika Polskiego” (mnie czytająca) zorientuje się przy okazji – co jest grane? Czyli co się likwiduje i wycisza.

PROTEST PRZECIW LIKWIDACJI CHÓRU POLSKIEGO RADIA W KRAKOWIE.

"Założony w 1948 r. Chór Polskiego Radia należy do najbardziej zasłużonych zespołów muzycznych w kraju. Jego dorobek i potencjał stawia go w rzędzie czołowych instytucji w Polsce. Opinię tę potwierdzają największe autorytety świata muzycznego. Decyzja o rozwiązaniu Chóru Polskiego Radia sprawia, że stajemy się w Europie niechlubnym wyjątkiem jako kraj nie posiadający własnego chóru radiowego”.

(Dodam od siebie, reputacja krakowskiego chóru, była powodem do dumy, wszędzie… Gdzie się tylko na świecie produkował. A gwarantując najlepszy poziom wykonawstwa, zapraszany bywał do wyjątkowo ambitnych projektów).

"Likwidacja jedynego już tego typu zespołu i tej rangi, budzi oburzenie, zwłaszcza wobec licznych chybionych przedsięwzięć Polskiego Radia i nieprzemyślanego lokowania środków z abonamentu radiowo–telewizyjnego. W Polskim Radio skrajnym tego przykładem jest zainwestowanie w ciągu ostatnich dwóch lat około 30 milionów złotych w "Radio na Wizji”, inwestycję obecnie w stanie likwidacji. Likwidacja Chóru Polskiego Radia obciąża też polską klasę polityczną. Odwracającą się od wyższych potrzeb i aspiracji istotnej części naszego społeczeństwa, lekceważącą kulturę jako sferę osobistej i społecznej samorealizacji. Bowiem to klasa polityczna jest odpowiedzialna za kojarzenie publicznych mediów wyłącznie z polityką, a nie z ich zadaniami kulturowymi i edukacyjnymi… To ona odpowiedzialna jest za bezmyślne zrujnowanie mechanizmu finansowania publicznych, mediów (…) Protestujemy przeciwko niszczeniu kolejnej radiowej instytucji kultury. Chór działał dziesiątki lat, nie może zniknąć jako ofiara polityki. (…) Wzywamy do zmiany decyzji, do opamiętania. Jeszcze jest możliwe uniknięcie wielkiego błędu i publicznego wstydu (…)”

Pod tekstem ulotki wielka lista nazwisk luminarzy polskiego świata muzycznego i szerzej, świata kultury. Oraz informacja dodatkowa: przyłącz się do protestu www.petycje.pl/8524

Jasne, że z całym przekonaniem i mój głos do tego chóru wspierającego protest również dołączam. A tak, przy okazji, przychodzi mi do głowy "refleksja historyczna”. Też z krakowskiego muzycznego podwórka. Czy ktoś w swoim czasie, w najczarniejszych fantazjach ośmieliłby się krakać, że w tzw. wolnym kraju (w odzyskanej Polsce) dojdzie do tego rodzaju spustoszeń kulturowo–edukacyjnych? Śniłoby się komu, że zniknie np. tak zasłużony, świetnej klasy zespół – Orkiestra Polskiego Radia w Krakowie? Ktoś wymyśliłby, że w tutejszym radiu nie znajdzie się archiwum (nagrania!) tejże muzycznej instytucji? Nie mogłem uwierzyć! A jednak usłyszałem, że archiwum Krakowskiej "Radiówki” wylądowało u "właściciela”... Czyli w Warszawie? O kruca! Jakem nie krakus rodowity, aż się wyrywa i mnie. Na takie porządki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski