Głowa jak walizka

Poniedziałek

Lewicowcy zapowiedzieli, że samorządowy program dla SLD napiszą sami wyborcy. Chyba nie wiedzą, że "gdzie gospodyń sześć, tam nie ma co jeść", ale zwycięstwo w konkursie na największy zespół redakcyjny mają jak w banku. Natomiast Nelli Rokita w TVN24 żałuje, że "stosunek do Rosji i katastrofa smoleńska" nie były tematem kampanii Jarosława Kaczyńskiego. Nic straconego. Zdaje się, że będą tematem kampanii samorządowej PiS. Pasują jak ulał. Z kolei krakowska PO zapowiada, że wystawi 500 kandydatów do samorządu miejskiego. No to od razu doradzam hasło: "Kupą, mości panowie!".

Wtorek

Po siedmiu posiedzeniach moskiewski sąd odkrył wreszcie, kto utajnił dokumenty śledztwa katyńskiego, ale... wynik swojego dochodzenia utajnił. W tym samym dniu okazało się, że polski Sejm nie może jawnie obradować nad jawnym raportem jawnej komisji hazardowej, bo prokuratura nie chce odtajnić dokumentów, będących załącznikami do raportu. Poza tym Pozarządowe Centrum Dostępu do Informacji Publicznej ogłosiło właśnie raport, z którego wynika, że wbrew ustawowemu obowiązkowi, prawie 90 proc. szpitali, do których wysłano zapytanie "W jaki sposób sprzątana jest placówka?", nie udzieliło odpowiedzi, a prawie tyle samo szkół nie chciało odpowiedzieć: "W jaki sposób kupuje się książki do biblioteki?". Każdy ma jakieś tajemnice.

Środa

Sąd zdecydował o aresztowaniu Marka P., pełnomocnika instytucji kościelnych w Komisji Majątkowej. Jest podejrzany o korumpowanie członków Komisji oraz wielomilionowe oszustwa. W związku z tym wiceprzewodniczący Komisji ze strony kościelnej, mec. Krzysztof Wąsowski wyjaśnił, że "Marek P. był pełnomocnikiem zakonów, a nie Kościoła", a poza tym "nie komentujemy spraw, które nie dotyczą strony kościelnej w Komisji". No jak tak, to cała katolicka Polska może odetchnąć z ulgą.

Czwartek

Zwolenniczki parytetów protestują pod Sejmem, żądając przyśpieszenia prac nad ustawą o parytetach. Mówiąc o przyszłych korzyściach z większego udziału pań w polityce feministki lubią podkreślać, że panie są bardziej kompetentne i pracowite. No i kłopot, bo właśnie w dniu demonstracji te same feministki zażądały zdymisjonowania Elżbiety Radziszewskiej, minister do spraw równego traktowania. Powód: brak kompetencji i pracowitości.

Piątek

Przez cały tydzień na ekonomicznych stronach dzienników, mnożą się komentarze na temat sprzedania firmy Energa firmie Polska Grupa Energetyczna. Obie firmy są państwowe, lecz minister skarbu Aleksander Grad nazwał tę operację "prywatyzacją"! Jak to śpiewał Jacek Kleyff: "Głowa to jest jak walizka, można do niej wszystko wciskać".

No to miłego weekendu.