Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmach przy Zwierzynieckiej zawsze będzie służyć kulturze

Rozmawiał Mateusz Borkowski
Minister Jarosław Sellin i dyrektor Bogdan Tosza podpisują umowę
Minister Jarosław Sellin i dyrektor Bogdan Tosza podpisują umowę Fot. Archiwum Filharmonii Krakowskiej
Rozmowa. Dyrektor Bogdan Tosza o wielkim remoncie siedziby Filharmonii Krakowskiej.

- Wiele osób planowany remont gmachu traktowało jak mrzonkę, a jednak ministerstwo kultury zaakceptowało projekt modernizacji siedziby Filharmonii.

- To dla nas wielka satysfakcja, że ten projekt został doceniony. Miałem jeszcze dodatkową satysfakcję, bo tuż przed podpisaniem umowy w Warszawie bardzo wysoką ocenę przedstawił osobiście minister Jarosław Sellin. Oznacza to, że dobrze go przygotowaliśmy, ale też byłbym niesprawiedliwy, gdybym nie powiedział, że było to możliwe przy ogromnym zrozumieniu kurii metropolitalnej i kard. Stanisława Dziwisza, a także naszych sąsiadek, czyli Zgromadzenia Sióstr Felicjanek.

- Czy remont oznacza koniec starań o Centrum Muzyki?

- W żadnym razie nie porzuciłem marzeń o nowym budynku. Prace w tym kierunku idą, trwają procedury związane z przewłaszczeniem działek i według mojej wiedzy są one na ukończeniu. Jeszcze w tym roku zapadną istotne decyzje w tej sprawie. Wierzę głęboko, że jesienią zostanie ogłoszony konkurs na projekt architektoniczny Centrum Muzyki. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że jego budowa potrwa kilka lat. Oznacza to, że na Zwierzynieckiej spędzimy jeszcze dobry kawałek czasu.

- Mniej więcej dziesięć lat?

- Taki przedział czasowy uważam za pesymistyczny. Wierzę, że uda się to szybciej i będziemy mieli Centrum Muzyki nad Wisłą.

- Jakie gwarancje Filharmonia uzyskała od kurii, do której należy budynek?

- Chcę podkreślić, że warunkiem złożenia tego projektu była umowa dzierżawy, którą podpisaliśmy z kurią. Takiej umowy w przeszłości nie było. Została ona zawarta na 30 lat, to dla nas bardzo bezpieczny termin. Wcześniej jak wiadomo korzystaliśmy z budynku nieodpłatnie, oddając w zamian 26 dni w roku na potrzeby kurii. Teraz ustaliliśmy korzystne warunki dzierżawy, a dzięki powrotowi 26 dni zyskamy więcej możliwości wynajmu sali.

Remont ma dwa aspekty. Poza najważniejszym, czyli poprawą pracy naszych zespołów, to także zachowanie funkcji budynku w przyszłości. Niezwykle istotna dla mnie była deklaracja ze strony kurii, że jeżeli spełnią się prognozy dotyczące Centrum Muzyki, to gmach przy Zwierzynieckiej dalej służyć będzie kulturze. Proszę pamiętać, że autorzy projektu wzorowali się na nieistniejącym już budynku Maison du Peuple w Brukseli. Przed wojną został on wybudowany w Krakowie z przeznaczeniem na dom kultury katolickiej. Może wróci więc kiedyś do tej pierwotnej funkcji.

- Powiedzmy o konkretach remontu.

- Po pierwsze poprawimy estradę. Zbudujemy odpowiednie miejsca dla chóru. W tej chwili z największym trudem mieści się on na scenie w utworach, które wymagają obu zespołów w wielkim składzie. Poprawimy też znacząco akustykę.

- Nie usłyszymy już przejeżdżających tramwajów?

- Różnica na pewno będzie kolosalna. Poprawimy również samą widownię. Są dziś miejsca, z których kontakt z estradą jest żaden, jak choćby drugi rząd na balkonie. Przede wszystkim poprawimy amfiteatralność tej widowni, zmienimy też oświetlenie estrady. Powstanie też winda dla osób niepełnosprawnych, którą zainstalujemy dzięki przejęciu dwóch mieszkań, które zamieszkiwały dotąd osoby związane z kurią.

Dzięki uzyskanej zgodzie Sióstr Felicjanek, zaanektujemy podwórko. Będzie zadaszone i połączone z korytarzem prowadzącym za kulisy, co pozwoli na stworzenie reprezentacyjnego foyer. Zwiększymy też liczbę toalet. Przy wejściu, w okolicach rzeźby upamiętniającej pożar planujemy przestrzeń dla organizacji widowni. Będzie to rodzaj transparentnego boksu, trochę jak w Operze. To słuszna tendencja wychodzenia naprzeciw ludziom. To co bardzo ważne - stworzymy garderoby dla artystów. Po wielu latach rozstajemy się też z Capellą Cracoviensis, z którą „mieszkaliśmy” razem. W ostatnim czasie prężna działalność tego zespołu generowała różne potrzeby i utrudnienia lokalowe. Sala Błękitna, z której Capella dotąd korzystała, zostanie przeznaczona na potrzeby chóru.

- Ile wynosi dofinansowanie?

- Ze strony ministerstwa kultury opiewa na kwotę prawie 15 mln zł. Urząd Marszałkowski w charakterze wkładu własnego przyznał nam prawie 3 mln zł. Zaczynamy 1 lipca, intensywne prace będą się odbywać przez trzy letnie miesiące. Drugą część będziemy kontynuować od czerwca do końca września 2018 roku, by skończyć ze wszystkim do połowy października. W sumie będzie to siedem miesięcy prac, nie licząc robót w trakcie sezonu, które nie będą przeszkadzały artystom i melomanom. Wyremontowaną Filharmonię otworzymy koncertem muzyki polskiej na 100-lecie odzyskania niepodległości.

- Czy myśli Pan już o kolejnej kadencji?

- Zarząd Województwa, jako organizator Filharmonii, podejmie taką decyzję.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jak ozdobić mieszkanie roślinami? Ewa Mierzejewska radzi

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski