Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina eksperymentalna

Redakcja
Centrum im. Adama Smitha, ojca liberalnej ekonomii, chce zbierać podpisy, które umożliwią skierowanie do Sejmu, w formie inicjatywy obywatelskiej, projektu ustawy o likwidacji bezrobocia i naprawie finansów publicznych. CAS proponuje odejście od podatków PIT i CIT oraz składek na ZUS. Zamiast obecnych 19, 30 lub 40 proc. płacilibyśmy od naszych wynagrodzeń jednolity, 25-proc. podatek, uwzględniający już wszelkie zobowiązania finansowe wobec systemu ubezpieczeń społecznych. Osoby prowadzące działalność gospodarczą rozliczałyby się z fiskusem ryczałtem w wysokości 350 zł miesięcznie.

Duża kasa

   Duże zmiany oczekują również firmy. Przestałyby one płacić podatek dochodowy CIT, zastąpiony dwiema nowymi daninami: od przychodów ze sprzedaży (1 proc.) i od kapitałów własnych (2 promile miesięcznie). Do tego dochodziłby podatek od funduszu wynagrodzeń.
   Pomysły CAS wydają się nader interesujące i szkoda, że są nierealne. W komentarzach na ich temat przewijają się słowa, zaczynające się na literę "F": futurystyka, fantasmagoria, fantazje... Zresztą sami autorzy projektu wspomnianej ustawy przyznają, że postulowane przez nich rozwiązania nigdzie dotąd nie zostały kompleksowo sprawdzone, więc ich wprowadzenie w Polsce oznaczałoby "rewolucję gospodarczą w skali światowej".
   Cała sprawa budzi mieszane uczucia. Z jednej strony do odważnych świat należy. Gdyby nie "futurystyka, fantasmagoria, fantazja" naszych praprzodków, nadal huśtalibyśmy się na gałęziach. Przecież decyzja o zejściu z drzew i rezygnacji z chodzenia na czworakach była znacznie bardziej rewolucyjna niż likwidacja takiego czy innego podatku. Z drugiej, dlaczego to akurat my mamy odgrywać rolę pionierów i na własnej skórze testować nowatorskie "w skali światowej" pomysły?
   Istnieje jednak rozwiązanie, które sprawi, ze wilk zaspokoi swoją ciekawość bez naruszania powłok cielesnych owieczki. Otóż należy ustanowić w kraju jedną modelową gminę, w której będzie się dokonywać wszelkich ryzykownych eksperymentów. Nie tylko z zakresu polityki podatkowej, ale także ochrony zdrowia, oświaty czy kodeksu drogowego. Mieszkańcy doświadczalnego regionu otrzymywaliby za swoje poświęcenie specjalne gratyfikacje pieniężne. Gdyby proponowane rozwiązania sprawdziły się na ograniczonym terenie, byłyby przenoszone na obszar powiatu, następnie województwa, wreszcie całego kraju. Przyjęcie takiej procedury sprawi, że będziemy żyli bezpieczniej, bez niepotrzebnych kosztów i stresów, ale jednocześnie bez poczucia marnowania szans, dziś odrzucanych ze strachu przed konsekwencjami podjęcia rewolucyjnego wyzwania.__ADAM RYMONT

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski