Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Kłaj. Rusza budowa suchego zbiornika retencyjnego. Inwestycja na Tusznicy pomoże uniknąć podtopień domów

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Tak wygląda Tusznica w Targowisku (gmina Kłaj) nawet po stosunkowo małych deszczach. Mieszkańcy żyją w ciągłym strachu, że rzeczka kolejny raz zatopi ich domy i zniszczy mienie
Tak wygląda Tusznica w Targowisku (gmina Kłaj) nawet po stosunkowo małych deszczach. Mieszkańcy żyją w ciągłym strachu, że rzeczka kolejny raz zatopi ich domy i zniszczy mienie materiały OSP Targowisko
Rozpoczyna się inwestycja (I etap) mająca zabezpieczyć przed powodzią wioski na obszarze zlewni rzeki Tusznica w gminie Kłaj (powiat wielicki). Mieszkańcy Targowiska i okolicznych miejscowości czekają na to od ponad dekady.

Tama (tzw. suchy zbiornik retencyjny) powstanie na Tusznicy w Dąbrowie. Inwestycja warta blisko 3 mln zł będzie realizowana przez Państwowe Gospodarstwo Wodne „Wody Polskie”, za pośrednictwem Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. Umowę na wykonanie ogromnie wyczekiwanego przedsięwzięcia podpisano we wtorek (27 września) w Urzędzie Gminy w Kłaju.

Jak informują „Wody Polskie”, prace prowadzone z wykorzystaniem naturalnego ukształtowania terenu doliny Tusznicy, będą polegać na budowie dwóch zapór ziemnych (bocznej i czołowej) wraz z niezbędnymi urządzeniami. W ramach inwestycji trzeba przenieść także w inne miejsce sieci techniczne, znajdujące się obecnie w obrębie planowanego zbiornika („przełożona” będzie m.in. kanalizacja, która bez tego mogłaby zostać zalana wodą).

Zbiornik w Dąbrowie będzie mógł zgromadzić ponad 155 tys. m sześc. wody. Infrastruktura, którą „Wody Polskie” wykonają z własnych pieniędzy, ma być gotowa w połowie przyszłego roku.

- Użytkowanie zbiornika będzie polegało na jego napełnianiu wyłącznie w sytuacji ryzyka powodzi, gdy woda nie pomieści się w korycie rzeki. Zostanie ona wtedy zatrzymana przez zaporę i zmagazynowana w suchym zbiorniku – podają „Wody Polskie”.

Obecnie zabudowania położone wzdłuż Tusznicy są często zalewane podczas opadów deszczu. Najtrudniejsza sytuacja jest w Targowisku, gdzie w „zasięgu” rzeki znajduje się około 100 domów. Tama w Dąbrowie będzie w razie konieczności gromadzić masy wody (spływającej do Tusznicy m.in. od strony Brzezia i Gruszek), by - jak ma to miejsce dziś - nie uderzyła ona falą powodziową w Targowisko.

- Cieszę się, że udaje się wreszcie realizować tę inwestycję, choć z uwagi na koszty odbywa się to małymi krokami. W 2019 roku „Wody Polskie” wykonały pierwsze prace związane z tym projektem – regulację krótkiego odcinka Tusznicy w rejonie cmentarza w Kłaju, a teraz ruszają główne prace związane z zabezpieczeniem gminy przed powodzią. Prócz tamy na Tusznicy projekt ten zakłada także wybetonowanie koryta rzeki, co powinno zostać wykonane w drugim etapie prac. Kiedy może on ruszyć? Na dziś nie wiadomo. Z informacji, które uzyskaliśmy od „Wód Polskich” wynika, że na II etap robót może być potrzebnych nawet 30 mln zł i na razie tych pieniędzy nie ma – powiedział nam wójt Kłaja.

Plan ujarzmienia Tusznicy opracowano we współpracy z hydrologami. W latach 2012-2016 powstała koncepcja, a potem pełna dokumentacja, wraz z pozwoleniem na budowę dla tej inwestycji (przygotowana przez RZGW). W ramach drugiego i ostatniego etapu przedsięwzięcia przewidziano regulację rzeki i wybetonowanie jej koryta na długości ok. 3 km. Ponadto na potoku mają zostać wymienione wszystkie mosty (obecne powodują piętrzenie się przy nich wody), dzięki czemu masy wody z autostrady A4 popłyną szybciej do Raby.

Problem z Tusznicą pojawił się w 2010 roku. Rzeka wylewała wtedy pięciokrotnie, uszkadzając wiele domów, zalewając pola i drogi. Od tego czasu mieszkańcy tej okolicy „żyją w cieniu Tusznicy”, wystarczy bowiem nawet kilkanaście minut intensywnego deszczu, by potok wystąpił z brzegów i zagroził budynkom. Do podtopień doszło tam także m.in. w połowie 2013 roku.

Potok jest tak wielkim zagrożeniem od czasu wybudowania odcinka autostrady Kraków – Targowisko, bo właśnie do tego niedużego cieku odprowadzana jest większość wód z A4. Budowa trasy szybkiego ruchu sprawiła, że w tej okolicy przybyło w sumie ok. 40 ha asfaltu, a cała woda z autostrady wpływa z wielką siłą - 13 przepustami - do Tusznicy.

Wysokie ceny paliw. Polacy szukają oszczędności

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski