Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Książ Wielki. Strefa jak armia, trzeba ją uzbroić

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Fot. Krzysztof Capiga
Strefa gospodarcza w gminie Książ Wielki to w tej chwili ponad 100 hektarów gruntów. Aby pojawiły się na niej zakłady przemysłowe, musi powstać infrastruktura. A na to potrzeba pieniędzy. Dużych pieniędzy.

FLESZ - Kto wygra drugą turę?

We wrześniu minie rok od momentu, gdy zawarte zostało porozumienie, zakładające powołanie specjalnej strefy gospodarczej na północnym krańcu Małopolski, w gminie Książ Wielki. Powiat miechowski przeznaczył na ten cel 105 hektarów gruntów, ale plany mówią, że w przyszłości obszar mógłby zostać powiększony nawet do 400 hektarów. Taki szmat ziemi w jednym ”kawałku” to w słynącej z rozdrobnionego rolnictwa Małopolsce prawdziwy rarytas. - To zawsze była bariera inwestycyjna. Trzeba było odmawiać inwestorom, bo nie można było zaspokoić ich oczekiwań, dotyczących terenów odpowiedniej wielkości. Ta strefa, zwłaszcza w połączeniu z budowaną drogą ekspresową, to bardzo ciekawy obszar nie tylko z punktu widzenia Małopolski - uważa Krzysztof Mazur, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.

Podczas spotkania w Miechowie, w którym wzięli udział przedstawiciele instytucji zaangażowanych w powstanie strefy, panowała pełna zgoda co do tego, że przedsięwzięcie jest szansą na dynamiczny rozwój tej części Małopolski. - Czeka nas w najbliższych latach mnóstwo pracy, ale to przedsięwzięcie, które może przynieść regionowi prawdziwy skok cywilizacyjny, przesunąć go o kilka lat świetlnych do przodu. Można to porównać tylko z budowę Niepołomickiej Strefy Gospodarczej - przekonuje prezes Krakowskiego Parku Technologicznego Wojciech Przybylski.

Aby jednak skok cywilizacyjny był możliwy, użytkowane obecnie rolniczo grunty trzeba uzbroić. Inwestorzy nie pojawią się, gdy nie mieli zapewnionego dostępu do gazu, prądu odpowiedniej mocy, potrzebne będą drogi wewnętrzne, wodociągi i kanalizacja. - Przyszłość jest świetlana, ale droga do niej wyboista i kosztowna - nie kryje przewodniczący Rady Powiatu w Miechowie Krzysztof Świerczek. Te koszty szacowane są na wiele milionów złotych skoro - bardzo skromne - szacunki, mówią o cenie 60 złotych za uzbrojenie 1 metra kwadratowego.

Jednak są już pewne jaskółki. Po pierwsze gmina jest w trakcie opracowania studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. - Chcemy, by było gotowe w tym roku - deklaruje wójt Marek Szopa. Po drugie projekt OGP Gaz System zakłada budowę gazociągu Pogórska Wola (Podkarpackie) – Tworzeń (Śląskie), który będzie przebiegał m. n. przez gminę Gołcza i jest szansą na doprowadzenie gazu również do strefy w Książu Wielkim. Po trzecie PGE Skarżysko-Kamienna zdecydowało się włączyć uzbrojenie strefy do swoich planów inwestycyjnych. - Dobrze się stało, że PGE zmieniło swoje plany w stosunku do północnej części Małopolski, bo pierwotnie tej linii miało nie być. To pokazuje, że oni też zastanowili się nad naszym pomysłem - dodaje wójt Szopa.

Mimo to koszty pozostałych mediów nadal pozostają bardzo wysokie. Możliwości pozyskania na to środków jest kilka. Można iść „rzeszowskim śladem”, gdzie kosztem 100 mln złotych powiat uzbroił strefę Rzeszów – Dworzysko. W tym wypadku jednak była możliwość skorzystania z Programu Rozwoju Polski Wschodniej, skąd pochodziło aż 78 mln zł. W przypadku powiatu miechowskiego takiej możliwości nie ma. - Nasz powiat na pewno samodzielnie nie będzie w stanie sfinansować uzbrojenia strefy w Książu - przyznaje starosta Jacek Kobyłka.

Inne rozwiązanie to sprzedaż gruntów podmiotowi, który będzie w stanie strefę uzbroić. Wreszcie trzecia koncepcja to założenie spółki, której partnerzy wniosą wkłady finansowe, pozwalające na uzbrojenie terenu. - Do tej pory byliśmy uzależnieni od budowy trasy S7. Teraz wiemy, że za trzy lata powinniśmy nią dojechać do Warszawy. Dlatego trzeba zdecydować o wyborze najlepszego rozwiązania. Albo robimy strefę, albo udajemy, że ją robimy - mówi Krystyna Sadowska, dyrektor Działu Obsługi Inwestora KPT w Krakowie. - Na pewno sama gmina, ani sam powiat pieniędzy na uzbrojenie terenu nie są w stanie wyłożyć. Ale z pomocą Ministerstwa Rozwoju, Urzędu Marszałkowskiego jest to możliwe - uważa wójt Marek Szopa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski