W poniedziałek (26 września) władze gminy Myślenice spotkały się w prezesem spółki Małopolska PKS. Po tym spotkaniu burmistrz Jarosław Szlachetka wydał oświadczenie. Powtórzył to, co już w weekend mówił nam jego zastępca Mateusz Suder, że jest tak samo zaskoczony decyzją przewoźnika Małopolska PKS dotyczącą likwidacji linii M1 z dniem 30 września br.
Dzisiaj o 9 rano rozmawialiśmy z właścicielem żółtych autobusów o powodach jego decyzji. Prezes spółki oświadczył, że jego decyzja nie jest podyktowana względami finansowymi tylko osobistymi i że „żadne pieniądze nie są w stanie zmienić jego decyzji” - czytamy w oświadczeniu.
Burmistrz spotkał się też z dziennikarzami. Podczas tego spotkania mówił, że gmina jest odpowiedzialna tylko za transport publiczny na swoim terenie, a poza granicami gminy i powiatu nie. - Niemniej wiemy, jak ważna jest komunikacja na linii Myślenice – Kraków dla naszych mieszkańców, którzy pracują w Krakowie, który dojeżdżają do szkół czy na uczelnie, dlatego też od piątku robimy wszystko, co w naszej mocy, aby te połączenia autobusowe na takim samym poziome i takim samym standardzie utrzymać po 30 września - dodał.
Dlatego prowadzone są rozmowy zarówno z wojewodą, jak i władzami województwa małopolskiego. - Rozmawiamy nad możliwościami rozwiązania tego kryzysu - dodał burmistrz.
Poinformował, że gmina otrzymała wstępną deklarację wicemarszałka Łukasza Smółki o możliwości zaangażowania, jeśli będzie to konieczne, utrzymanie części połączeń poprzez przewoźnika Kolei Małopolskich. Szczególnie chodzi tu o połączenia linii „U” (użyteczności publicznej), do obsługi których Małopolska PKS zobowiązała się w niedawno popisanej umowie, a które jeszcze nie ruszyły. Chodzi o dotowane kursy Myślenice-Kraków. Jak powiedział burmistrz, prezes Małopolska PKS nie wyraził jeszcze jasnego stanowiska, czy tę linię będzie obsługiwał, czy również z niej rezygnuje.
- Prowadzimy również rozmowy z prywatnymi przewoźnikami, którzy być może zdecydują się na przejęcie albo całości kursów, całej siatki połączeń po Małopolska PKS lub z pewną korektą ilości połączeń - mówił burmistrz.
Dodał, że być może już we wtorek (27 września) zostanie przedstawiony nowy przewoźnik, który będzie obsługiwał dotychczasową linię M1 w takim samym lub zbliżonym zakresie i co ważne autobusami.
- Prezes Małopolska PKS zadeklarował także możliwość przekazania swojego taboru innemu przewoźnikowi, który zdecydowałby się świadczyć te usługę transportowa na linii Myślenice- Kraków. To będzie też uzależnione od tego m.in. czy znajdą się kierowcy - powiedział burmistrz.
Apeluję też do wszystkich, którzy od soboty próbują zbić polityczny kapitał na tej sytuacji kryzysowej, bardzo przykrej dla mieszkańców gminy Myślenice i próbują ją wykorzystać politycznie i pozorują pewne działania. Prosiłabym, aby tę sprawę pozostawili do rozwiązania nam razem z zarządem województwa, bo na ich pomoc akurat w tej sprawie już od dawna nie liczę. Prosiłbym tylko, aby nie przeszkadzać nam – mówił.
Można się domyślać, że miał na myśli władze powiatu, które również dziś, jeszcze zanim zrobiła to gmina, wydały komunikat w sprawie transportu publicznego w związku z likwidacją linii M1.
- Malowniczy zakątek pod Krakowem: zamek, jezioro z zaporą i piękne drewniane chaty
- Harcerze zainaugurowali nowy rok. 1500 osób! W Myślenicach "nie było lipy"
- Majka Days w Dobczycach, czyli start koło w koło z mistrzem Rafałem Majką
- Myślenicki Bieg Uliczny. Prawie 400 biegaczy na ulicach Zarabia
- Wielki horoskop na jesień. To będzie czas pełen zawirowań!
- Szykują nowy wariant przebiegu S7? Mieszkańcy mają obawy, samorządowcy ucinają temat
Bogaci w Rosji nie idą do wojska. Komentarz G. Kuczyńskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?