FLESZ - Już wiadomo. jest regionalizacja obostrzeń
Zalecenie odtworzenia rozebranej w kwietniu 2016 roku części i remontu zachowanej zostało wydane w 2019 roku, a gmina miała czas na to do końca minionego roku. Do tego czasu przedłożyła jednak tylko koncepcję remontu i adaptacji, która miała być podstawą do opracowania projektu budowlanego.
Niestety pomimo monitów ze strony naszego urzędu do dziś przez prawie półtora roku projektu nie opracowano
– mówi Dorota Wojciaczyk-Bawoł, kierownik ds. Rejestru i Dokumentacji Zabytków Nieruchomych w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Krakowie.
Krzyszkowice. Od rozbiórki starej szkoły mija 5 lat. Jest akt oskarżenia
Na początku br. urzędujący burmistrz złożył wniosek o przedłużenie terminu powołując się na pandemię COVID, co WUOZ uzależnił od przedłożenia projektu do końca pierwszego kwartału br.
Projektu dalej nie ma, co oznacza, że złożona dotychczas koncepcja to tylko pozorowanie działań ze strony gminy. Działań konkretnych natomiast brak
– dodaje Dorota Wojciaczyk-Bawoł.
W nadchodzącym tygodniu ma zostać przeprowadzona kontrola zabytku, po której można się spodziewać nałożenia na gminę kary do 50 tys. zł.
Jak powiedział nam, burmistrz Jarosław Szlachetka zamierza prosić o przedłużenie wspomnianego terminu tj. na sporządzenie dokumentacji projektowej i uzyskania pozwolenia na budowę, do końca 2021 roku. W oparciu o nie, w przyszłym roku gmina miałaby starać się o środki zewnętrzne na wykonanie prac budowlanych.
Burmistrz mówi również, że podejmował rozmowy na temat możliwości wykreślenia zabytku z rejestru, ale zgody na to nie ma. Wykreślenia starej szkoły z rejestru zabytków domagało się już w marcu 2018 roku zebranie wiejskie. Jak tłumaczyli wtedy mieszkańcy, budynek „straszy”, a co więcej, taka decyzja nie byłaby precedensem, bo w ich wsi stało się to już kiedyś z zabytkowym dworem.
Przypomnijmy, że stara szkoła w 2016 roku (i wcześniej) była objęta ochroną konserwatorską, o czym zawiadamiał gminę konserwator zabytków dowiedziawszy się, że ta planuje jej rozbiórkę. Kiedy gmina, bez zgody konserwatora, 18 kwietnia 2016 roku przystąpiła do rozbiórki, ten zaczął starania o wpisanie starej szkoły do rejestru zabytków. Decyzję o tym wydał w czerwcu 2016 roku. Gmina się od niej odwoływała do ministra, a potem do WSA, ale bezskutecznie.
Oskarżony były burmistrz w wydanym oświadczeniu napisał, że obiekt stał się zabytkiem „po 18 miesiącach(!) od wstrzymania rozbiórki dzięki staraniom ówczesnego posła J. Szlachetki”.
Były poseł, a obecny burmistrz odpowiada, że z pisma z 25 maja 2016 r. wynika, że to nie on, a konserwator już w następnym dniu po rozpoczęciu rozbiórki tj. 19.04.2016 r. wydał zawiadomienie o wszczęciu postępowania, w sprawie wpisu ww. nieruchomości do rejestru zabytków.
- Krakowskie absurdy budowlane. Deweloper płakał, jak to wymyślał
- To powinieneś wiedzieć o zakrzepicy
- Termy z basenem na stadionie Wisły są już gotowe. Byliśmy w środku
- Ile zarabia kasjer, a ile sprzedawca? Oto zestawienie płac w 18 znanych zawodach
- Pstryknij wraka! Pomóżmy Krakowowi pozbyć się zdezelowanych aut z ulic i chodników
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?