Od końca września br. wiadomo, że pociąg ma się zatrzymywać na terenie tej gminy, a konkretnie w Gruszowie. Ta informacja, kiedy się pojawiała, ucieszyła wszystkich, bo bez względu na to jak kto zapatruje się na budowę linii, to jednak jeśli ta ma powstać, każdy chciałby mieć z niej jakieś korzyści. Dziś, choć Gruszów leży ok. 50 km od Krakowa nie ma z nim bezpośredniego połączenia komunikacją publiczną.
Władze gminy wiążą zaś nadzieje z tym, że nowa linia ściągnie tu nowych mieszkańców, a być może także inwestorów do strefy przemysłowej, która ma tu powstać.
To co zostało teraz zaprezentowane to gotowa już koncepcja programowo-przestrzenna. Mieszkańcy zostali zapoznani z przebiegiem nowej linii kolejowej, który wprawdzie nie jest jeszcze ostateczny (projekt wykonawczy dopiero powstanie), ale już informuje o tym gdzie tory pobiegną po nasypach, a gdzie w tunelach i po estakadach. Poza tym koncepcja pokazuje już też, które budynki będą musiały najpewniej zostać wywłaszczone (a następnie wyburzone), bo kolidują z budową.
Takich na terenie gminy Raciechowice jest kilkanaście. Oczywistą sprawą jest, że ich właściciele są najbardziej zainteresowani tematem zarówno budowy jak i odszkodowań za wywłaszczone mienie, ale w konsultacjach wzięli też udział inni, którzy mieszkają w pobliżu planowanej linii w Gruszowie, Sawie, Bojańczycach i Krzesławicach.
Na początku przyszłego roku mają się rozpocząć prace geologiczne. Prognozuje się, że prace projektowe zakończą się na przełomie 2021 i 2022 roku.
WIDEO: Trzy Szybkie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?