Jak w Andrychowie stanowiska obsadzano
W połowie ub. roku andrychowscy radni odwołali dotychczasowego sekretarza Franciszka Wojtyłę ze stanowiska. Zrobili to na wniosek burmistrza Jana Pietrasa, do którego w ostatniej chwili sam zainteresowany się przychylił.
Była to kolejna powyborcza zmiana, dokonana z inspiracji andrychowskiego burmistrza. Z intratnymi posadami w samorządzie wówczas pożegnało się także wiele innych osób, związanych z poprzednim burmistrzem.
Na tej samej sesji, na której odwołano Wojtyłę, burmistrz zaproponował, by nowym sekretarzem został Wojciech Sedlaczek, który wcześniej pracował w jednym z wydziałów urzędu. Rada, niejako w zemście za roszady kadrowe prowadzone przez burmistrza, nie wyraziła wówczas na to zgody.
Od tej pory w andrychowskim magistracie ważne stanowisko sekretarza jest nieobsadzone. Jak wynika z przepisów, władze wcale nie mają obowiązku powoływania sekretarza, więc też burmistrz nie zgłaszał już kolejnego kandydata.
Podczas czwartkowej sesji, na pytanie jednego z radnych o losy stanowiska sekretarza gminy, burmistrz odpowiedział krótko: - Państwo nie chcieliście sekretarza, więc go nie ma.
Ale, jak się okazuje, burmistrz i tak dopiął swego. Jeszcze w ub. roku powołał Wojciecha Sedlaczka, niedoszłego sekretarza, na stanowisko głównego specjalisty urzędu. Niedawno natomiast Sedlaczek otrzymał dodatkowe pełnomocnictwa od burmistrza, na mocy których pełni teraz nadzór nad częścią magistratu. Przypisane są mu więc niemal te same obowiązki, które wykonywałby, gdyby piastował stanowisko sekretarza.
(GM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?