Gmina stawia na folklor

Jeszcze jesienią ubiegłego roku Centrum Kultury i Sportu ogłosiło nabór do zespołów „Miechów” i „Miecho-wiacy”. Ten pierwszy początkowo działał przy SP nr 1. Ale przez ostatnie dwa lata w CKiS. Ten drugi był zespołem przy Liceum Ogólnokształcącym w Miechowie. Po latach przerwy w czerwcu ub.roku wystąpił na jubileuszu 100-lecia tej placówki. Potem można go było zobaczyć jeszcze dwukrotnie.

Radna: „Pobawimy się za 18 tysięcy”
Nieoczekiwanie na ostatnią sesję Rady Miejskiej trafił projekt uchwały o udzieleniu dotacji celowej na ten rok w wysokości 18 tys. zł na działalność jedynie ZPiT „Miechowiacy”. Podczas obrad komisji radni dowiedzieli się, że zespół „Miechów” - po dwóch latach - wraca do SP nr 1. Radna Lidia Baranowska zauważa, że w latach 2015-2016 na działalność grupy „Miechów” wydano z budżetu gminy w sumie 12 tys. zł. - Na posiedzeniu komisji usłyszeliśmy od burmistrza, że zespół nie spełnił oczekiwań i dlatego wraca pod auspicja szkoły. Teraz na kolejny dajemy 18 tysięcy. Jaką mamy gwarancję, że spełni on oczekiwania? Ile w następnych latach będzie kosztowało utrzymanie zespołu „Miechowiacy”? Na urządzenie, na przykład placu zabaw na osiedlu XXX-lecia, pieniądze się nie znalazły, ale na luksusowe przedsięwzięcia dla wąskiej grupy osób są - podkreśla Lidia Baranowska.

Wtóruje jej radna Ewa Siudak. Chce, by burmistrz wyjaśnił co oznacza stwierdzenie, że zespół „Miechów” nie spełnił oczekiwań. - Nie było naboru, efektów, potrzeby występowania? - pyta. Zdaniem burmistrza Dariusza Marczewskiego radne wybiórczo traktują jego słowa. - Gdybyśmy mówili wprost o niepowodzeniu, które cytują radne, urazilibyśmy zespół „Miechów”, który niejednokrotnie występował podczas licznych przedsięwzięć. I za to dziękuję - tłumaczył. Dodał, że dotacja dla CKiS, która była przekazywana na funkcjonowanie zespołu została rozliczona. Jego zdaniem reaktywacja „Miechowiaków” stała się okazją do tego, by był on zespołem gminnym, w ramach którego będą utworzone dwie grupy wiekowe. Natomiast, jak zaznaczył burmistrz, „Miechów” ma stać się zespołem szkolnym. - My tylko cytujemy słowa burmistrza z komisji. Z wypowiedzi na sesji rozumiem, że „Miechów” przechodzi do szkoły, a otwiera się skrzydła finansowania dla zespołu „Miechowiacy”? Obawiam się, że pobawimy się za 18 tysięcy albo i więcej - komentuje Ewa Siudak.

W uzasadnieniu uchwały czytamy, że celem działalności „Miecho-wiaków” jest wzrost umiejętności tanecznych i wokalnych, integracja społeczności lokalnej i popularyzacja dziedzictwa kulturowego.

Sylwia Suchecka: „Gramy w otwarte karty”

Anna Gawin, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Miechowie, potwierdza, że „Miechów” od lutego znów jest zespołem przy SP nr 1. Będzie działał w dwóch grupach wiekowych - dla dzieci z edukacji wczesnoszkolnej oraz dla uczniów z klas starszych. - Bardzo trudno tworzy się zespół ludowy. Przekonanie dzieci do tego, by sięgały po folklor, gdy moda jest inna, łatwe nie jest. Każdy ma prawo do wskazywania swoich pomysłów. A ten o utworzeniu zespołu folklorystycznego zrodził się w „jedynce” kilka lat temu. I się udało. Działał on przy szkole, potem przy centrum, teraz wraca do szkoły. „Miechów” jest otwarty też na uczniów z innych szkół - mówi dyr. Gawin. Chwali choreograf Urszulę Lis-Molendę, która oddała zespołowi „Miechów” całe serce. Ten występował podczas różnych wydarzeń. Nie bez znaczenia dla jego członków były warsztaty taneczne z zespołem z Brazylii, które odbywały się w lipcu ub.r. Dzieci nie tylko poznały nowe układy taneczne, ale też zintegrowały się z młodzieżą z innego państwa.

Anna Gawin nie ukrywa, że funkcjonowanie dwóch zespołów w dwóch różnych miejscach może być konkurencją. - Myślałam, że będzie jedność. Tym bardziej, że zespół „Miechów” mógłby stanowić zaplecze dla starszego zespołu „Miechowiacy” - komentuje. Sylwia Suchecka, dyr. Centrum Kultury i Sportu w Miechowie podkreśla: „Nie uważam, żeby to była konkurencja. Będziemy się w ofercie uzupełniać”. Zaznacza, że dotychczas przy CKiS działała grupa najmłodsza, do której należało niewiele osób, grupa starsza (Miechów) prowadzona przez Urszulę Lis-Molendę oraz grupa dorosłych (Miechowiacy), gdzie choreografem jest Zbigniew Polewka. - W przypadku grupy starszej młodzież ma wybór: albo szkoła albo centrum. Gramy w otwarte karty - zapewnia dyr. Suchecka. Wyjaśnia, że dyrekcja szkoły ma większe możliwości w zagospodarowaniu grupy najmłodszej. - Myślę, że rozwiązanie, które jest teraz usystematyzuje ofertę. Obecnie trwa nabór otwarty do zespołu „Miechowiacy” w grupach wiekowych: od 12 do 18 lat oraz powyżej 18 lat - informuje Sylwia Suchecka.

Burmistrz: „Życzę powodzenia dyrektor centrum i zespołowi”

Zespół „Miechowiacy” otrzymał na działalność 18 tys. zł. Pieniądze będą przeznaczone na wynagrodzenie dla choreografa (150 zł za godzinę) oraz dla osoby przygrywającej i mającej opiekę nad kapelą (600 zł miesięcznie). Jak dowiedział się „Dziennik Polski” na funkcjonowanie zespołu „Miechów”z programu profilaktyki dla szkół gmina przekaże 6500 zł (choreograf 90 zł za godzinę, przygrywający - 200 zł miesięcznie). Umowa z choreografem i przygrywającym będzie podpisana do czerwca.

Burmistrz Dariusz Marczewski nigdzie nie ukrywa, że cieszy się, iż powraca tradycja tańców folklorystycznych. - Życzę powodzenia zespołowi i pani dyrektor Centrum Kultury i Sportu - mówi. Bo to właśnie z nią niejednokrotnie uczestniczył w próbach zespołu „Miechowiacy” chcąc, by działał on jako gminny. Natomiast Tomaszowi Jędrychowskiemu, który - zdaniem burmistrza - przyczynił się do reaktywacji zespołu Dariusz Marczewski przyznał statuetkę „Macieja Miechowity” w kategorii „Osobowość Roku”.