Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Wiśniowa. Ni krakowiacy, ni górale [WIDEO]

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Agnieszka Dudek, dyr. GOKiS i Monika Horecka, krewna dr. Paryla
Agnieszka Dudek, dyr. GOKiS i Monika Horecka, krewna dr. Paryla Fot. Katarzyna Hołuj
Dzięki Gminnemu Ośrodkowi Kultury i Sportu, studentom, pozyskanemu grantowi, ale też dzięki zaangażowaniu mieszkańców jest duża szansa na uratowanie miejscowej gwary przed zapomnieniem.

Taki jest cel projektu „Wiśniowsko godka”, który Narodowe Centrum Kultury wsparło kwotą 42 tys. zł. W jego ramach odbywają się obozy dialektologiczne, podczas których studenci odwiedzają najstarszych mieszkańców gminy z rozmów z nimi gromadzą materiał do badań, czyli... słowa.

Autor: Katarzyna Hołuj

Teraz w czerwcu, mają zawitać do szkół w gminie Wiśniowa, aby projektem zainteresować dzieci i młodzież.

- Nasza gwara zanika, w domu już coraz rzadziej się nią mówi i coraz rzadziej się ją słyszy, jeśli już to z ust ludzi starszych, a nie młodych. Warto ją zachować, bo to coś w 100-procentach naszego. Coś, co nas odróżnia, bo nasza gwara, jest trochę inna niż góralska i inna niż krakowska - mówi Grażyna Murzyn, mieszkanka gminy Wiśniowa zafascynowana folklorem i ludowością.

Tego samego zdania jest Maria Poradzisz, także mieszkanka tej gminy, która gwary używa na co dzień, choć nieraz naraża się tym na uwagi w rodzaju: „mówisz po wiejsku”, ale się nimi nie przejmuje. - Kiedyś tańczyłam w zespole Banda Burek, grałam w przedstawieniach. Do dziś znam przyśpiewki. Moi rodzice w mówili gwarą, teściowie także. Moje dzieci też ją znają i jestem za tym, że by gwarę podtrzymywać - mówi.

O wartości gwary mówił też ostatnio w Wiśniowej dr hab Kazmierz Sikora z Katedry Historii Języka i Dialektologii UJ: - Wypadałoby przypomnieć tym wszystkim, którzy sądzą, że gwara to jakiś zepsuty język polski, że w zasadzie język literacki nie istniał do początku XVI wieku.

Niejako efektem ubocznym spotkań i wywiadów studentów z mieszkąńcami jest zebranie niemniej cennych od samej gwary, wspomnień i opowieści o tym, jak się tu dawniej żyło, czym zajmowali się mieszkańcy. Wiadomo już na przykład, że siali len, albo, że handlowali koniczyną. Z tego ostatniego zresztą słynęli do tego stopnia, że ukuło się powiedzenie, że wiśniowianie byli w Ameryce przed Kolumbem, właśnie z koniczyną. Najczęstszym jednak motywem, jaki pojawia się we wspomnieniach jest pacyfikacja Lipnika i Wiśniowej z 1944 roku.

Projekt jest w pewnym sensie kontynuacją dzieła, jakiego podjął się w latach 60-tych minionego wieku pochodzący stąd dr Władysław Paryl,nieżyjący już filolog, dialektolog, o którego pracy z uznaniem wypowiada się prof. Jan Miodek. Badał on m.in. gwarę lipnicką,

- Był pierwszą osobą, która dostrzegła piękno naszej rodzimej mowy, naszej gwary. Nie tylko docenił walory naszego języka, ale dokonał wielu nagrań, zapisów fonetycznych, a także opracował naukowo zjawiska a w naszej gwarze zachodzące. Dokonał tego w latach 60-tych XX wieku, kiedy to nie dostrzegano wartości folkloru, a wręcz przeciwnie, panowało przekonanie, że tego co wiejskie, w tym gwary należy się wyzbywać i wstydzić - mówiła Stanisława Kasprzycka, krewna zmarłego na spotkaniu w GOKIS na które przybyli mieszkańcy, wykładowcy i studenci.

Później kontynuatorką jego pracy była również z nim spokrewniona Monika Horec-ka. Napisała pracę magisterską poświęconą lipnickiej gwarze zawierającą z ok. 1000 słów i wyrażeń gwarowych.

Dziś kibicuje ona projektowi „Wiśniowsko godka”, bo jak mówi, przez to, że gmina Wiśniowa jest terenem przejściowym, o którym trudno jest powiedzieć, że mieszkają tu krakowiacy, lachy, albo górale traktuje się ją trochę po macoszemu, choćby w kwestii badania jej dawnego języka. - W wszyscy się zachwycali albo góralszczyzną, albo mową krakowską. Na ich temat powstało wiele prac - mówi Horecka.

Teraz - jak zapowiada Agnieszka Dudek, dyrektor GOKIS w Wiśniowej - powstanie interaktywny słownik „wiśniowskiej godki”, który będzie można na bieżąco uzupełniać, a jesienią w Wiśniowej odbędzie się Przegląd Śpiewaków i Gawędziarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski