Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Wiśniowa. Żeby wreszcie mogli usiąść razem przy stole

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Rodzina w komplecie, czyli pan Rafał z żoną i siedmiorgiem dzieci oraz właściciele domu
Rodzina w komplecie, czyli pan Rafał z żoną i siedmiorgiem dzieci oraz właściciele domu Fot. Magdalena Dudzik
Rodzina z siedmiorgiem dzieci właśnie przeniosła się z ciasnego mieszkania do większego, wynajętego domu. W pewnym sensie zaczynają „od zera”, bo trzeba go urządzić. W starym lokum mieli bardzo niewiele, bo niewiele się tam mieściło. Dlatego jeśli ktoś może przekazać np. meble będzie to dla nich duża pomoc.

FLESZ - Już wiadomo. jest regionalizacja obostrzeń

Pracownicy socjalni Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wiśniowej już nieraz udowadniali, że pomaganie to nie tylko ich praca, ale pasja. I często robią więcej niż by od nich wymagano. Także i tym razem, bo to nich wyszedł apel o pomoc dla wielodzietnej rodziny. To rodzice z siedmiorgiem dzieci, z których najstarsze ma 17 lat, a najmłodsze kilka tygodni. Jeszcze do niedawna mieszkali na 20 metrach kwadratowych.

Udało się znaleźć dom do wynajęcia...

Pracownicy GOPS od dawna starali się pomóc im polepszyć warunki lokalowe, ale trudno było znaleźć mieszkanie lub dom, którego wynajęcie nie przekraczałoby możliwości finansowych rodziny. Trudno o odpowiednią ofertę było także z innego względu.

Z reguły wynajmujący unikają wynajmowania lokali rodzinom wielodzietnym, zwłaszcza z małymi dziećmi - mówi Magdalena Dudzik i dodaje, że wreszcie, niespodziewanie udało się znaleźć wygodne miejsce, gdzie mogli zamieszkać. - To dzięki pewnej pani, wdowie z synem, która wyraziła taką chęć i nawet ucieszyła się na wieść, że chodzi o dużą rodzinę z dziećmi.

Wynajęli część domu-bliźniaka, gdzie mają do dyspozycji już nie 20, ale ok. 70 m kw. Na parterze jest salon z kuchnią, łazienka i kotłownia, na piętrze łazienka i dwa pokoje dla dzieci, które dzięki staraniom pani Magdy, mają urządzić „Piękne Anioły”. To fundacja założona przez osoby, które jak same o sobie piszą „dostały od losu lepsza szansę na rozwój” a teraz same starają się dać taką szansę innym.

Najstarszy, 17-letni syn uczy się w szkole ponadpodstawowej i jeszcze do niedawna odbywał praktyki zawodowe. Trójka młodszego rodzeństwa uczy się w szkole podstawowej i tak jak ich rówieśnicy uczy się zdalnie. W domu jest jeszcze najmłodsza trójka w wieku 4 lata, 2 lata oraz niemowlę.

Nie mogą uwierzyć, że to się dzieje naprawdę

Rafał Murzyn, ojciec i głowa rodziny mówi, że nie spodziewał się, że trafi im coś tak wspaniałego. - Tamto mieszkanie było jak... więzienie - mówi. Udawało im się w nim jakoś funkcjonować tylko dlatego, że wypracowali system, w którym wszystko działało jak w szwajcarskim zegarku. - Teraz czuję się tak jakbym po latach pływania pod wodą nagle zaczerpnął powietrza. Jeszcze nie do końca wierzę, że to się dzieje naprawdę - dodaje.

Cieszy ich przestrzeń, której tak bardzo brakowało, ale tę przestrzeń trzeba też urządzić. Brakuje m.in. szafy na ubrania, szafek do łazienki, dwóch rozkładanych sof, talerzy i innych domowych drobiazgów. Z bardziej nietypowych rzeczy zaś: małej zamrażarki, szuflad do zamrażarki (lodówka w górnej części działa, ale zamrażarce w dolnej części brakuje właśnie szuflad), kamienia do ułożenia pod kostkę brukową i garażu „blaszaka”. - Na pewno przydałby się też duży stół z krzesłami, przy którym zmieściłaby się cała rodzina. W poprzednim mieszkaniu takiego nie mieli, bo zwyczajnie by się tam nie zmieścił - mówi pani Magdalena. Rzeczy niekoniecznie muszą być nowe, mogą być używane (w dobrym stanie).

Rodzina z najlepszym rekomendacjami

Jak podkreśla pani Magda, rodzina ze wszech miar zasługuje na pomoc. Nie ma w niej problemów z nałogami, ani wychowawczych. - Widać jak dbają o to, aby w ich otoczeniu było czysto i przyjemnie, oraz jak dbają o dzieci. Pan Rafał mówi o problemach ze zdrowiem (ma za sobą trzy operacje kręgosłupa). - Mam grupę inwalidzką, ale bez prawa do świadczeń - wyjaśnia.
Jego żona nie pracuje zawodowo i pewnie w najbliższym czasie nie będzie mogła podjąć pracy, bo dopiero co urodziła. Utrzymują się ze świadczeń rodzinnych i świadczenia 500+ oraz okresowych zasiłków z pomocy społecznej.

Każdy kto chciałby pomóc może to zrobić kontaktując się z GOPS-em w Wiśniowej (517-504-857) lub bezpośrednio z panią Magdaleną (661-686-705).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski