Godzina prawdy

Tour de France

 Po wczorajszej jeździe indywidualnej na czas najważniejszym pytaniem jest to, kiedy Lance Armstrong zdobędzie żółtą koszulkę lidera. Po raz drugi z kolei, po znakomitym podjeździe dzień wcześniej na mityczną górę Alpe d’Huez, Amerykanin zdeklasował rywali na 32-kilometrowej trasie, wyprzedzając najgroźniejszego rywala, Jana Ullricha dokładnie o minutę.
 W żółtej koszulce lidera cały czas jedzie jednak Francuz Simon, któremu na podium towarzyszyła córka Alicia. O czym wtedy myślał Armstrong? Pewnie wyobrażał siebie w takiej roli, bo wczoraj też przyjechała specjalnie dopingować go żona Kristin i syn Luke. W grudniu zresztą rodzina kolarza powiększy się o... bliźniaczki. - Na początku Touru żona zrobiła USG i lekarz zaproponował jej podanie płci dzieci. Wolała poczekać na mnie i dlatego wiadomość została zalakowana w kopercie - mówił Amerykanin. Wczoraj późnym wieczorem szczęśliwi rodzice mieli ją otworzyć.
 Z Polaków bardzo dobrze pojechał czasówkę Tomasz Brożyna (iBanesto.com), plasując się na 23. miejscu. Piotr Wadecki (Domo Farm Frites) był natomiast 124., nie angażując w jazdę wszystkich sił.
 Dzisiaj w wyścigu dzień przerwy. Potem kolarze wjeżdżają w Pireneje.
 Wyniki: 1. Lance Armstrong (USA/US Postal) - 1:07.27, 2. Jan Ullrich (Niemcy/Telekom) 1.00 straty, 3. Joseba Beloki (Hiszpania/ONCE) 1.35... 32. Andriej Kiwiliew (Kazachstan/Cofidis) 6.07, 46. Francois Simon (Francja/Bonjour) 7.00, 112. Stuart O’Grady (Australia/Credit Agricole) 10.38. Klasyfikacja generalna: 1. Simon - 46:48.36, 2. Kiwiliew 11.01 straty, 3. Armstrong 13.07... 26. Brożyna 33.01, 73. Wadecki 1:07.58. (RP)

Cytat dnia

 _- Wyjechać z Pirenejów w żółtej koszulce to zadanie prawie niewykonalne - _Francois Simon, lider wyścigu, który ma już "tylko" 13.07 min przewagi nad Armstrongiem.