Godzina skuteczności, pół godziny rozluźnienia

Puszcza po raz pierwszy w zimowych sprawdzianach spotkała się z zespołem z tej samej ligi. W tym sezonie rywalizowała z Siarką o ligowe punkty już dwa razy; u siebie wygrała 3:0, a na wyjeździe przegrała 2:3.

W sobotę niepołomiczanie po godzinie gry prowadzili już 5:1, ale potem dali sobie strzelić trzy gole.

- Przez godzinę moi podopieczni grali bardzo dobrze. Muszę ich pochwalić. Dominowali na boisku, nie zostawiali rywalom dużo miejsca do __gry - mówi trener Puszczy Tomasz Tułacz. - Zdarzały się im oczywiście błędy, ale przeciwnik był godny. Duża przewaga i wysokie prowadzenie sprawiły, że zawodnicy za bardzo się rozluźnili i zaczęli popełniać błędy. W ich poczynania wkradła się wtedy nerwowość. Przykładem był ostatni stracony gol, który był efektem nieporozumienia między bramkarzem a obrońcą.

Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło...

- Ostatnie pół godziny sparingu dostarczyło mi dużo materiału do analizy. Jest się nad czym zastanawiać i wyciągać wnioski - podkreśla Tułacz. I dodaje: - Graliśmy na sztucznym boisku, ale nie narzekamy.Nie polecimy na obóz do Turcji czy Hiszpanii. Gramy tam, gdzie możemy i na __tym, co mamy.

W Puszczy testowanych było czterech zawodników, w tym 27-letni ofensywny pomocnik Damian Łanucha z Karpat Krosna i 25-letni napastnik Stali Mielec Sebastian Łętocha.

Puszcza Niepołomice - Siarka Tarnobrzeg 5:4 (3:1)

Bramki: 0:1 Grzesik 5, 1:1 Kotwica 11, 2:1 Domański 25, 3:1 Łętocha 44, 4:1 Gajewski 52, 5:1 Wójcik 60, 5:2 Stefanik 65 karny, 5:3 Żebrakowski 73, 5:4 Kopeć 89.

Puszcza: I połowa: testowany - Mikulec, Stawarczyk (35 Furtak), Czarny, Łączek - Radziemski, Kotwica, Domański, Żurek - Łanucha - Łętocha; II połowa: Sobieszczyk - Zagórski, Furtak (60 Krzysztoń), Lepiarz, Mikołajczyk - Żurek, testowany, Uwakwe, Wójcik - Orłowski, Gajewski.