Gol i kontuzja Brożka

Wisła Kraków - MSK Żilina 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Brożek 20, 1-1 Mihalik 34.

Wisła: Buchalik - Burliga (75 Żemło), Głowacki, Czekaj (46 Uryga, 82 Garguła), Sadlok - Sarki (46 Boguski), Dudka, Stilić (75 Kuczak), Jankowski, Garguła (79 Lucas Guedes) - Brożek (60 T. Zając).

Żilina: Le Giang - Kadlec (72 Mabouka), Piacek, Skriniar, Hucko - Guba (79 Letić), Pecovsky, Lupco, Paur (55 Kacer),Mihalik (72. Cmelik) - Jelić.

Widzów: 1,3 tys.

Piłkarze Wisły Kraków zremisowali w sparingowym meczu ze słowacką drużyną MSK Żilina. Mecz odbył się na stadionie w Kalwarii Zebrzydowskiej i zgromadził komplet widzów. Kibice, którzy przybyli na spotkanie woleli zobaczyć w akcji "Białą Gwiazdę" niż oglądać w telewizji ćwierćfinał mistrzostw świata Argentyna-Belgia. W Kalwarii wiślacy mają jednak wielu wiernych fanów.

Po meczu do zawodników Wisły ustawiały się kolejki po autografy. Wiele rozdał ich Paweł Brożek, który zdobył po ładnej akcji bramkę dającą prowadzenie wiślakom. Początek spotkania należał jednak do zespołu Żiliny, który cztery lata temu grał w Lidze Mistrzów. Teraz to zupełnie inna drużyna, która w poprzednim sezonie zajęła 9. miejsce w słowackiej ekstraklasie. Na początku piłkarze z Żyliny mieli kilka okazji, ale ich nie wykorzystali. Lepiej wyglądali fizycznie, bowiem są na innym etapie przygotowań niż Wisła. Przed przerwą udało się im jednak wyrównać po strzale zza pola karnego Jaroslava Mihalika.

W drugiej połowie z boiska zszedł najlepszy strzelec wiślaków Paweł Brożek. Powodem była kontuzja mięśniowa prawej nogi. - To stara sprawa, ale nic poważnego. Myślę, że kilka dni przerwy wystarczy, aby zaleczyć ten uraz - powiedział "Brozio". Ocenił, że nie będzie mógł wystąpić w kolejnym sparingu w środę z Zagłębiem Sosnowiec. Być może jednak będzie mógł już zagrać za tydzień w kolejnym sprawdzianie z Sołą Oświęcim.