Gołąbkowice otworzyły drzwi

Wstęgę, prócz prezesów, przecinał także prezydent miasta Ryszard Nowak, który pogratulował inwestorom, po czym zaprosił... do płacenia podatków Fot. (ALF)

NOWY SĄCZ. Kolejne centrum handlowe w mieście

Był krakowski satyryk Krzysztof Piasecki, Kabaret Skeczów Męczących, Teatr Iluzji "Mefisto" i pokaz barmańskiego show. Stoły uginały się od wykwintnych potraw, pracownicy KFC częstowali kurczakami, a barmani przyrządzali kolorowe drinki. Każdy z gości miał możliwość obejrzenia animowanej historii Polski w Kinie 5D Extreme i wsparcia akcji charytatywnej organizowanej na rzecz podopiecznych Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą". Oprócz tego wszystkie sklepy czekały na klientów oferując promocyjne ceny.

Pierwszego dnia działalności centrum przeżywało oblężenie. Zapytaliśmy prezesa Kazimierza Śliwę, czy nie obawia się, że C. H. Gołąbkowice podzieli los Galerii Sandecja, w której jest coraz mniej klientów.

- Na pewno nie, bo przede wszystkim mamy całkiem inną ofertę handlową niż nasi konkurenci z ul. Węgierskiej. "Sandecja" nastawiona jest przede wszystkim na sprzedaż odzieży, u nas jest wszystko: ubrania, sklep zoologiczny, fryzjer, pralnia, artykuły wnętrzarskie - uważa Śliwa. - Poza tym naszym atutem jest lokalizacja, przy stacji benzynowej, sklepach Media Expert i Nomi - dodaje.

Wbicie łopaty pod budowę C. H. Gołąbkowice miało miejsce w sierpniu ubiegłego roku. Cały obiekt liczy 24 tys. m kw., w tym 8 tys. m kw. zajmuje Tesco w formacie extra, czynne 24 godz. na dobę, o wyższym standardzie i z bogatszą ofertą produktów. Jest także pierwszy w Nowym Sączu KFC i około 50 punktów usługowo-handlowych. Na klientów czeka prawie tysiąc miejsc parkingowych wraz z parkingiem podziemnym. Obiekt zdaniem sądeczanki Marii Zelek, robi wrażenie. Wnętrze jest przyjemne, i co zaznacza, prócz zakupów będzie można w nim miło spędzać czas.

- Centrum to przede wszystkim około pół tysiąca nowych miejsc pracy. Nie mogę jeszcze powiedzieć ile pieniędzy pochłonęła jego budowa, bo nie wszystkie koszty zostały podliczone. Na pewno przekroczyliśmy zakładany budżet - zdradza prezes Śliwa. - To jest nasz rodzinny biznes i będziemy się starać robić wszystko, żeby nasi najemcy mogli tu robić dobre interesy - dodaje.

(ALF)