MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gomez rozstrzelał Holandię

Redakcja
GRUPA B. "Pomarańczowi” przegrali z Niemcami i musi zdarzyć się cud, żeby awansowali z grupy.

Holandia – Niemcy 1:2 (0:2)

0:1 Gomez 24, 0:2 Gomez 38, 1:2 van Persie 74.

Sędziował Jonas Eriksson (Szwecja). Żółte kartki: de Jong – Boateng. Widzów 38 500.

Holandia: Stekelenburg – van der Wiel, Heitinga, Mathijsen, Vlaar – van Bommel (46 van der Vaart), de Jong – Robben (84 Kuyt), Sneijder, Affellay (46 Huntelaar) – van Persie.

Niemcy: Neuer – Boateng, Hummels, Badstuber, Lahm – Khedira, Schweinsteiger – Mueller (90+2 Bender), Oezil (81 Kroos), Podolski – Gomez (72 Klose).

Holendrzy powoli mogą się pakować. Po porażce z Niemcami, którzy wyrastają na głównego faworyta turnieju, zespół Berta van Marwijka ma już tylko matematyczne szanse na awans do ćwierćfinału.

– Dla nas to najważniejszy mecz od lat – mówił we wtorek trener Holendrów. – Niemcy to mocny rywal, ale wiem jak ich pokonać – zapowiadał.

Jednak przed spotkaniem dla van Marvijka najbardziej palącą kwestię nie było wcale ustalenie taktyki, tylko poskromienie ambicji gwiazd. Grzejący ławę Dirk Kuyt, Rafael van der Vaart i Klaas-Jan Huntelaar zaczęli głośno wyrażać swoje niezadowolenie, a holenderskie media prześcigały się w opisywaniu gwałtownie pogarszających się relacji w reprezentacji.

Wczoraj na stadionie w Charkowie Holendrzy wysłuchali hymnu objęci, jakby chcieli przekonać wszystkich, że plotki o głębokich podziałach w kadrze są mocno przesadzone. Przez pierwszy kwadrans meczu też stanowili zgraną ekipę. Do tego stopnia, że niemieccy obrońcy i bramkarz Manuel Neuer mieli ręce pełne roboty. Pomarańczowa nawałnica z czasem traciła jednak na sile, a do głosu zaczęli dochodzić Niemcy. I to z piorunującym skutkiem – Mario Gomez po raz pierwszy trafił do siatki w 24 min, po raz drugi w 38 (dwie asysty Bastiana Schweinstegera). Napastnik Bayernu Monachium nie tylko zgłosił w ten sposób akces do wyścigu po tytuł króla strzelców Euro 2012 – ma już na koncie trzy trafienia, tyle samo co Rosjanin Ałan Dzagojew – ale też rozprawił się ze swoimi krytykami, których o dziwo w Niemczech nie brakuje. Gomeza surowo oceniali nawet po starciu z Portugalią, w którym zdobył gola na wagę sukcesu. – Prawie w ogóle nie pracuje dla zespołu – twierdził m.in. Mehmet Scholl, były reprezentant Niemiec. Gomez chyba wziął sobie te słowa do serca, bo wczoraj był bardzo aktywny. Nie był jednak jedynym bohaterem niemieckiej ekipy, bo to dziś zespół bez słabych punktów.

Holendrom nie pomogły nawet zrobione w przerwie zmiany. Pojawili się buntownicy: van der Vaart i Huntelaar, ale nie zrobili wiele, żeby van Marwijk mógł uderzyć się w piersi. Emocje zapewnił za to van Persie – w 74 minucie zdobył gola po indywidualnej akcji i strzale z 17 m. To jednak nie był punkt zwrotny. Holendrów na nic więcej nie było stać, a Niemcy błyskawicznie odzyskali kontrolę i spokojnie doczekali do ostatniego gwizdka sędziego.

W ostatniej kolejce grupy B Holendrzy zagrają z Portugalią, a Niemcy z Danią.

Przemysław Franczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski