Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górą Wisła z Krakowa. Zwycięstwo 3:2 w Płocku zapewnił w doliczonym czasie Patryk Małecki [WIDEO]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Wojciech Matusik / Polska Press
Piłkarze Wisły Kraków prowadzili do przerwy 2:0. Po zmianie stron Wisła z Płocka doprowadziła do wyrównania. Końcówka należała do krakowian. W doliczonym czasie zwycięstwo zespołowi „Białej Gwiazdy" zapewnił Patryk Małecki.

To był mecz, w którym kibice obu drużyn dopingowali Wisłę. Oba zespoły znów spotkały się w meczu Ekstraklasy po dziewięciu latach przerwy. Poprzednio obie drużyny zagrały ze sobą w Płocku w najwyższej klasie rozgrywkowej w marcu 2007 r. i był remis 0:0.

Tym razem krakowianie przyjechali na stadion beniaminka Ekstraklasy z zamiarem wywiezienia zwycięstwa. Po przerwaniu serii siedmiu porażek i korzystnych wynikach u siebie: zwycięstwie z Piastem oraz remisie z Legią, chcieli zapunktować pierwszy raz w tym sezonie na wyjeździe.

W kadrze „Białej Gwiazdy” był jeden zawodnik, który zagrał w Płocku dziewięć lat temu – kapitan Arkadiusz Głowacki. Tym razem zasiadł jednak na ławce rezerwowych. Trener Wisły Kraków Dariusz Wdowczyk nie chciał niczego zmieniać w wyjściowym składzie w porównaniu do spotkania z Legią.

Jako pierwsi do ataków ruszyli krakowianie. Okazję miał Zdenek Ondrasek, ale nie trafił w bramkę. W 12 minucie Wisła z Krakowa objęła prowadzenie po składnej akcji. Rozpoczął ją Boban Jović, przerzucił piłkę wzdłuż boiska, „główką” zgrał ją Patryk Małecki, odegrał Ondrasek, trafiła do Mateusza Zachary, który strzałem przy słupku pokonał Seweryna Kiełpina.

Później niewiele ciekawego działo się na boisku, krakowianie kontrolowali jednak sytuację. „Biała Gwiazda" podwyższyła po stałym fragmencie. Piłkę z rzutu rożnego wrzucił Jović, w polu karnym wyskoczył do niej niepilnowany Richard Guzmics i „główką” ulokował ją w bramce.

W końcówce pierwszej połowy „Nafciarze” mieli dwie okazje bramkowe, konkretnie Kante. Za pierwszym razem piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił Jović, a później po uderzeniu z dystansu efektownie interweniował Michał Miśkiewicz. To były jednak sygnały, że zawodnicy z Płocka jeszcze nie pogodzili się z porażką.

Po przerwie „Nafciarze" szybko zdobyli kontaktowego gola. Akcję przeprowadził Piotr Wlazło, wbiegł w pole karne próbował go powstrzymać Adam Mójta, sędzia odgwizdał faul i w 47 minucie podyktował rzut karny. Na bamkę zamienił go Dominik Furman.

Gospodarze szukali szansy na wyrównanie i dopięli swego w 69 minucie. Kante dobrze zagał do Giorgiego Merebaszwiliego, tego nie zdołał powstrzymać Maciej Sadlok i Gruzin nie dał szans Miśkiewiczowi. Był więc remis 2:2. W końcówce krakowianie bronili takiego wyniku. W ostatnich minutach na boisko wszedł Głowacki, który wzmocnił defensywę. Ale w doliczonym czasie Patryk Małecki zdecydował się na strzał rozpaczy z dystansu i zdobył gola na wagę zwycięstwa.


Wisła Płock – Wisła Kraków 2:3 (0:2)

Bramki: 0:1 Zachara 12, 0:2 Guzmics 34, 1:2 Furman 49 z karnego, 2:2 Merebaszwili 69, 2:3 Małecki 90+2.
Wisła Płock: Kiełpin – Stępiński, Szymiński, Bożić, Sylwestrzak – Furman, Rogalski (76 Iliew) – Wlazło (74 Reca), Kriwiec, Merebaszwili – Kante (84 Drozdowicz)
Wisła Kraków: Miśkiewicz – Jović (58 Cywka), Guzmics, Sadlok, Mójta (52 Pietrzak) – Boguski, Mączyński, Popović, Małecki – Zachara (87 Głowacki), Ondrasek
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Żółte kartki: Reca - Jović, Mójta, Guzmics.
Widzów: 7558

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski