W przyszłą sobotę wszystko ma być gotowe do ogrzewania Krakowa, ale o ciepło trzeba będzie na razie prosić; obecnie "spinane są dwie główne magistrale, by można było - po raz pierwszy - przerzucać wodę między źródłami"
- Cały czas pracujemy, by mieć zapewnioną gotowość do sezonu - mówi Krzysztof Cyborowski z Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Krakowie. Firma zapowiada, iż 1 września będzie mogła już rozpocząć, gdyby zaszła taka konieczność, ogrzewanie miasta. W tym roku w Krakowie, po raz pierwszy, ma być możliwe "przerzucenie" ciepła między dwoma częściami miasta - ogrzewanymi z dwóch źródeł - z Elektrociepłowni Łęg oraz ze Skawiny - co jest ogromnie ważne, gdyby kiedyś doszło do awarii u jednego z dostawców ciepła. Na razie będzie jednak możliwy tylko częściowy taki manewr.
Gotowość, którą wyznaczono na 1 września, oznacza zarazem, iż jeśli jakiś odbiorca chciałby mieć ogrzewanie - będzie mógł wystąpić do MPEC o włączenie ciepła. Indywidualne wnioski administratorów w tej sprawie będą przyjmowane do czasu, gdy zapadnie decyzja o rozpoczęciu ogrzewania całego miasta (sygnałem do tego będzie m.in. to, że przez trzy kolejne dni, o godzinie 19, temperatura spadnie poniżej 10 stopni, a długoterminowe prognozy pogody nie będą optymistyczne). Wtedy sytuacja zostanie odwrócona i ogrzewanie nie zostanie włączone tym odbiorcom, którzy złożą wniosek do MPEC, by tego jeszcze nie robił.
Już obecnie zamawiane jest ciepło w Elektrociepłowni Łęg
- woda o temperaturze wyjściowej 65 stopni, gdyż potrzebna jest dla mieszkańców korzystających z tzw. centralnej ciepłej wody (w kranie jest wtedy około 50 - 55 stopni). W nadchodzącym sezonie nadal będą trzej dostawcy ciepła, przy czym Łęg jest zdecydowanie dominujący, gdyż może dostarczyć około 1150 megawatów, gdy Elektrociepłownia Skawina (ogrzewanie dla Skawiny i części krakowskich osiedli) około 320, a ciepłownia Huty im. Tadeusza Sendzimira (m.in. niektóre stare nowohuckie osiedla) - 32,5 MW.
- Najważniejszą inwestycją jest obecnie połączenie układu grzewczego dwóch rejonów Krakowa, magistrali południowej z zachodnią, co stworzy możliwość zabezpieczenia dostaw ciepła z dwóch źródeł, a nie z jednego dla każdego rejonu (części Podgórza i części Śródmieścia)
- jak jest jeszcze obecnie - mówi Krzysztof Cyborowski. - Do tej pory nie było np. możliwości przerzucenia ciepła ze Skawiny w rejon Prokocimia, gdyby taka potrzeba zaszła; mogło tam być tylko ogrzewanie z Łęgu. To całe spięcie będzie częściowo wykonane obecnie, natomiast w pełni będzie już mogło funkcjonować od przyszłego sezonu. Główne prace, związane ze spinaniem magistrali, trwają w rejonie ulicy Walerego Sławka. W ostatnich latach były potężne nakłady na modernizację sieci, węzłów (na oszczędne, reagujące automatycznie na temperaturę zewnętrzną i zamykające dostawę ciepła do obiektów przy wysokich temperaturach) itp. Zmalały ubytki wody i pod tym względem jesteśmy na poziomie światowym.
W ubiegłym roku ogrzewanie miasta zostało włączone już 21 września, a skończyło się 7 maja. Jednak między majem a wrześniem, jeśli tylko istnieją ku temu warunki techniczne i ekonomiczne - każdy zarządca nieruchomości także może sobie zażyczyć, by ogrzewano jego obiekt. Ze względów finansowych, nie licząc klimatycznych, takich próśb jednak nie ma.
(J.ŚW)
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?