Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górę wziął upór górali

Daniel Weimer
Piłkarze Skalnika (czerwone koszulki) w trzecim z kolei meczu dali sobie strzelić dwie bramki
Piłkarze Skalnika (czerwone koszulki) w trzecim z kolei meczu dali sobie strzelić dwie bramki Jerzy Cebula
Skalnik prezentował się dotąd zupełnie przyzwolicie, w poprzedniej kolejce zafundował Rylovii pół tuzina goli. W sobotę uznał jednak wyższość Watry.

Skalnik Kamionka Wielka1 (0)
Watra Białka Tatrzańska2 (0)

Bramki: 0:1 P. Duda 51, 1:1 S. Nowak 58, 1:2 Drobnak 63.

Skalnik: S. Kantor - Kłębczyk, KulpaI (70 Chochla), Słowik (80 Zieliński), G. NowakI - HasiorI, Żarnowski, P. Nowak (63 Szczurek), Borkowski (86 Wojtowicz) - Bajdel, S. Nowak.

Watra: Szewczyk - KuszczakI, Drobnak, Zinyak, Ziętara - P. Duda, Zubek, D. Duda, A. Rabiański - Gryboś, KuchtaI.

Sędziował: Mateusz Libera (Żabno).

Widzów: 50.

Gospodarze boleśnie przekonali się o tym, że zbytnia pewność siebie nie popłaca. Do zawodów przystępowali z pozycji faworyta, padli jednak w konfrontacji ze zdeterminowanymi góralami.

Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem chaotycznych poczynań z obydwu stron. Piłka przez większą część czasu krążyła w okolicach środkowej linii boiska, a składnych akcji doliczyć można się było na palcach jednej ręki. Bramkowych okazji nie wykorzystali w tej części zawodów Kulpa w 5, S. Nowak w 15, Żarnowski w 22, P. Nowak w 26 min oraz - po drugiej stronie - Drobnak w 7 min.

Gole zaczęły padać tuż po przerwie. Jako pierwszy trafił P. Duda. Skorzystał on z podania D. Dudy, by w sytuacji sam na sam pokonać Kantora. Na wyrównanie kibice czekali przez 7 minut. S. Nowak zdecydował się na strzał z 16 m i piłka zatrzymała się w siatce. Gdy wydawało się, że miejscowi pójdą za ciosem, górę wziął upór przyjezdnych. Zwycięskie trafienie zaliczył Drobnak, najprzytomniej zachowując się w zamieszaniu powstałym na przedpolu bramkarza Skalnika.

GKS Drwinia1 (0)
Lubań Maniowy 1 (0)

W 52 min w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Młynarczyk, który wyprowadził gości na prowadzenie. W 63 min po zagraniu ręką w polu karnym arbiter podyktował "jedenastkę". Na bramkę zamienił ją Rynduch.

Bramki: 0:1 Młynarczyk 52, 1:1 Rynduch 63 karny.

GKS: Piątek - Zając, Tomala, Kular, G. Mikler (75 Madej) - Buczek (46 Bawół), M. Kaczmarczyk I, M. Kaczmarczyk II (63 Rachwalski), Jastrzębski - Kołodziej (46 Rynduch), Styczeń.

Lubań: Świerad - Darowski, Firek, Czubiak, Gołdyn - Górecki, Golonka, Młynarczyk (80 K. Kurnyta), Kołodziej, Wardęga (65 Karkula) - S. Kurnyta (70 Ciesielka).

Sędziował: Damian First (Gorlice).

Widzów: 250.

Nowa Jastrząbka2 (0)
Poprad Rytro 2 (1)

Już w 8 min gospodarze mogli objąć prowadzenie, ale sytuacji sam na sam z Wróblem nie wykorzystał Chrobak. W 20 min bramkę na 1:0 zdobył Poczkajski, wykorzystując dobre podanie od Dudy. Jeszcze przed przerwą mógł podwyższyć Poczkajski, ale świetnie spisał się Kasprzyk.

Kluczowa dla losów meczu okazała się zmiana w przerwie. Wprowadzony na boisko Płaczek dwukrotnie pokonał bezradnego Wróbla. Ostatnie słowo należało jednak do Poczkajskiego, który główką uprzedził Kasprzyka.

Bramki: 0:1 Poczkajski 20, 1:1 Płaczek 54, 2:1 Płaczek 75, 2:2 Poczkajski 90.

Nowa Jastrząbka: Kasprzyk - Malec, Michał BaruchI, Janus, Kozioł - BielakI (78 Krauze), Mateusz Baruch, GucwaI, Minorczyk (25 Gawłowski) - Chobak, StarzykI (46 Płaczek).

Poprad: Wróbel - M. Pawlik, Stawiarski, Wajnbrener, PustułkaI (73 Janikowski) - Duda, Pawlik, SkrzypiecI, KosI (68 Dziedzina) - P. Filip (70 J. Filip), Poczkajski.

Sędziowała: Magdalena Syta (Kraków).

Widzów: 50.

Glinik Gorlice3 (0)
Sandecja II Nowy Sącz2 (0)

Pierwsza, niespecjalnie ciekawa i bezbramkowa połowa meczu nie zapowiadała emocji towarzyszących grze po przerwie. Tymczasem w drugiej części spotkania piłkarze urządzili sobie coś na kształt poligonu strzeleckiego.

Zaimponowali szczególnie gorliczanie, którzy w ciągu pięciu minut aż trzykrotnie trafiali do bramki występujących w młodzieżowym składzie sądeczan. Król zachował najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu powstałym po dośrodkowaniu Chorobika, Jabłczyk bezbłędnie kopnął piłkę z rzutu karnego, zarządzonego za sfaulowanie Gawryły, zaś Augustyn ograł Kociołka, trafiając do opuszczonej przezeń bramki.

Miejscowi za szybko chyba rozpoczęli świętowanie, bowiem dwa ostatnie gole stały się udziałem przyjezdnych. M. Szeliga nie pomylił się przy wykonywaniu rzutu karnego, a Bukowy strzałem z 11 m w środek bramki zaskoczył Harwata.

Bramki: 1:0 Król 48, 2:0 Jabłczyk 50 karny, 3:0 Augustyn 52, 3:1 M. Szeliga 63 karny, 3:2 Bukowy 85.

Glinik: Harwat - Banaszek, Zapała, Rząca, Kijek - Laskoś, Król (77 Migacz), ChorobikI (65 Rąpała), Gawryła (74 Gomulak) - Augustyn, Dziedzic (46 JabłczykI).

Sandecja II: Kociołek - M. SzeligaI (81 Marcelo Godoy), Łukasik, Ciężobka, RóżańskiI - Gawron, Nowakowski, A. Szarek, Sulik (65 Kantor) - Bukowy, Mauro Godoy (60 Szczęsny).

Sędziował: Sławomir Radwański (Kraków).

Mecz bez udziału publiczności.

Polan Żabno2 (0)
Barciczanka Barcice 1 (0)

Kartki i kontuzje spowodowały, że Polan był zmuszony wystawić nieco rezerowy skład. Jak się okazało, zdał on egzamin.
W 54 min ręką w polu karnym piłkę zagrał Kantor, a "11" na gola zamienił K. Wrzosek. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Szybki kontratak Barciczanki wykończył Krupa.

Stracony gol podziałał mobilizująco na Polan, który w 61 min mógł ponownie cieszyć się z prowadzenia. Wójcik popisał się strzałem z wolnego z 18 m, po którym piłka wylądowała w "okienku".

Bramki: 1:0 K. Wrzosek 54 karny, 1:1 Krupa 59, 2:1 Wójcik 61.

Polan: Bochman - Łoś (39 A. Wrzosek), Maciosek, R. Motyka, Prażuch - Czerkies (78 Czyż), B. Motyka, K. Wrzosek, Ślęczka - Wójcik, TomasiewiczI (71 Stryczek).

Barciczanka: Bieniek - Solorz, Baran, Kandyfer, Maślejak - Krupa, Kantor (61 Tarasek), K. Tokarczyk (76 Złocki), Nowak (84 T. Tokarczyk) - OgorzałyI, Jawczak.

Sędziował: Rafał Ziach (Kraków).

Widzów: 120.

KS Zakopane0
Rylovia Rylowa 1 (0)

W pierwszej połowie najlepsze okazje zmarnował M. Grela. Napastnik gospodarzy dwukrotnie znalazł się oko w oko z Baranem, ale za pierwszym razem trafił wprost w niego, zaś w drugim przypadku ostemplował poprzeczkę. Po przerwie w dalszym ciągu optyczną przewagę posiadali miejscowi, ale niewiele z niej wynikało.

Efektowną przewrotką kolejny raz gola próbował zdobyć Grela, ale i tym razem zabrakło mu dokładności. W 77 min, po dalekim podaniu z głębi pola, Chmielowski ambitnie pognał za piłką i niemal z linii końcowej oddał strzał na bramkę Dziedzica. Bramkarz gości odbił piłkę wprost pod nogi niepilnowanego Sadego, który z bliska dopełnił formalności.

Bramka: 0:1 Sady 77.

Zakopane: Dziedzic - FlorynI, Murzyn, Gubała, Frasunek (50 Wesołowski) - StasikI, Drabik, Leniewicz, Bachleda - Ustupski (71 Walczak Wójciak), M. Grela.

Rylovia: Baran - Hebda, Greń, MotylskiI, StramaI - KubońI, Smęda III [90], Pietrzak, Sady - Wilk, Chmielowski.

Sędziował: Marcin Ciepły (Kraków).

Widzów: 150.

Podhale Nowy Targ0
Sokół Borzęcin 1 (0)

Mijała czwarta, ostatnia minuta doliczonego czasu gry. Zepchnięci do głębokiej defensywy goście lewą stroną boiska wyprowadzili kontratak. W polu karnym Podhala powstało spore zamieszanie. Piłkę nieuchronnie zmierzającą do siatki zablokował na linii bramkowej Krzystyniak, ale dopadł do niej na trzecim metrze Policht i głową wpakował do siatki.

Nowotarżanie sami są winni porażki. Do tej feralnej końcówki powinni byli bowiem prowadzić różnicą 2-3 goli. Trzy razy piłka po ich strzałach trafiała w słupek (Janasik w 14 min, Antolak w 24, Pietrzak w 66), a w 88 min Świerzbiński w fatalnym stylu zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem Sokoła.

Bramka: 0:1 Policht 90+4.

Podhale: Truty - Anioł, Gąsiorek, Hałgas, Bobak - Antolak, Gogola, Janasik (57 Krzystyniak), Pietrzak - Świerzbiński, Mroszczak (57 Lichacz).

Sokół: Mucek - Knap, Świątek, Kulig, Moneta - Chudyba (80 Mularz), Ciesielski, Kostecki, Woda - PolichtI, Zabiegała (71 Chmura).

Sędziował: Jarosław Kuźniar (Kraków).

Widzów: 150.

Dąbrovia Dąbrowa Tarn.3 (3)
Bocheński KS 2 (2)

Już w 4 min gola zdobył Artur Nowak, wykorzystując doskonałe podanie Skowrona. Dąbrovia miała sytuacje, aby podwyższyć, ale brakowało skuteczności. W 37 min zmarnowane okazje się zemściły. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola głową zdobył Krokosz. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa.

Dąbrovia wyprowadziła zabójczą kontrę, którą pewnie wykończył A. Nowak. Bochnianie nie składali broni. W 42 min najlepiej w zamieszaniu podbramkowym odnalazł się Mus i po raz drugi doprowadził do remisu. Bramka podziała mobilizująco na A. Nowaka, który jeszcze przed przerwą skompletował hat trick.

Bramki: 1:0 A. Nowak 4, 1:1 Krokosz 37, 2:1 A. Nowak 38, 2:2 Mus 42, 3:2 A. Nowak 43.

Dąbrovia: M. Nowak - Klimaj, Wróbel III[88], Cielczyk, CzuprynaI - Białas, Skowron (69 Aksamit), K. Krupa, A. Nowak (90 Cholewa) - R. Krupa (90 Michalczyk), Górka.

Bocheński: Szydłowski - BukowiecI, Ruchałowski, Gawłowicz (79 Mazur), M. Krokosz - Pilch (46 MotakI), MusI, FortunaI, Górecki - Styrna, Zubel.

Sędziował: Bartłomiej Zaręba (Kraków).

Widzów: 120.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski