Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Kuźnia Glinik dzisiaj zatrudnia 300 osób. Miejsc pracy będzie niebawem więcej

Lech Klimek
Lech Klimek
Odkuwki z Kuźni Glinik trafiają do odbiorców w kilkunastu krajach  Europy. Sporo płynie też za ocean do Kanady i USA
Odkuwki z Kuźni Glinik trafiają do odbiorców w kilkunastu krajach Europy. Sporo płynie też za ocean do Kanady i USA Lech Klimek
Dobre wyniki finansowe pozwalają na inwestycje. W ciągu pięciu lat chcą podwoić wielkość produkcji, ale też podnieść kwalifikacje zatrudnionych.

- Pierwsze półrocze tego roku było dla nas bardzo dobre - mówi Ireneusz Kazimierski, prezes zarządu Kuźni Glinik. - Nie tylko tu w Gorlicach, ale w całej Grupa PGO. Nie ma się co oszukiwać, ale Kuźnia była niedoinwestowana i trzeba jeszcze sporo nakładów, by była taka, jak zaplanowaliśmy - dodaje.

W planach Polskiej Grupy Odlewniczej jest przeznaczenie zysków, jakie wypracowuje zakład, na jej rozwój.

- W tej chwili zatrudniamy 300 osób - stwierdza prezes. - Tak naprawdę nie mamy kłopotów z zatrudnieniem, ale musimy patrzeć w przyszłość. Wykształcenie specjalisty, zdolnego podjąć u nas pracę trwa dłużej niż w innych zawodach - dodaje.

By zapewnić sobie dopływ fachowców, już dwa lata temu zarząd firmy nawiązał ścisłą współpracę z Zespołem Szkół Zawodowych w Bieczu. Kuźnia objęła patronat nad klasą o profilu technik mechanik.

- Mieliśmy nadzieję, że uda się stworzyć w tej szkole klasę profilowaną pod nasze potrzeby - dopowiada Andrzej Mierzwiński, wiceprezes Kuźni. - To się nie udało, ale to nas nie zniechęciło. W tym roku przyznaliśmy stypendia dla trzech najlepszych uczniów z naszej klasy. Współpraca układa się bardzo dobrze - dopowiada.

Stypendia to nie wszystko. Uczniowie z Biecza mają na terenie Kuźni praktyki zawodowe. Zdobywają wiedzę, ale uczą się również systematyczności i odpowiedzialności.

- Nie zamykamy się na współpracę z pozostałymi szkołami regionu - dodaje Andrzej Mierzwiński. - Organizujemy wycieczki zawodoznawcze, których celem jest przygotowanie młodych ludzi do świadomego wybory ścieżki edukacyjnej oraz do wejścia na rynek pracy. Przybliżamy im specyfikę zatrudnienia w naszej firmie - podkreśla.

W ostatnich dniach na Kuźni gościli uczniowie klas technik elektronik i technik mechatronik z Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Gorlicach.

- Staramy się dotrzeć do młodych ludzi, którzy upatrują swojej szansy na życie w Gorlicach - zaznacza wiceprezes Kuźni. - Włączyliśmy się bardzo silnie, w prowadzoną przez Urząd Miejski kampanię: „Zostań w Gorlicach”. Dotyczy ona rozwoju edukacyjnego i zawodowego młodych gorliczan - dodaje.

W ramach kampanii odbywać się będą spotkania przedstawicieli pracodawców z doradcami zawodowymi w szkołach. Będą też wizyty młodych ludzi w zakładach pracy. Dodatkowo rodzice też dostaną szansę, by uzyskać wiele informacji o możliwościach znalezienia przez ich dzieci pracy w Gorlicach.

Te wszystkie działania nie miałyby sensu, gdyby takie firmy jak Kuźnia nie planowały zatrudniania nowych pracowników.

- Chcemy wykorzystać optymalnie fakt, że wskaźniki rozwoju gospodarczego są dobre - podkreśla Ireneusz Kazimierski - Jeszcze w tym roku na nowe inwestycje przeznaczymy około 5 milionów złotych. Taki zakład jak ten wymaga ciągłego dokładania. Maszyny się zużywają, więc w ich miejsce musimy instalować nowe, coraz nowocześniejsze - dodaje.

Najbliższe plany to zakup nowoczesnych obrabiarek CNC.

- To wydaje się niczym nadzwyczajnym - mówi z uśmiechem prezes. - Takie obrabiarki pracują u nas od dawna. Jednak te z naszych planów będą trochę wyjątkowe. Ich obsługa będzie całkowicie zautomatyzowana . Ingerencja człowieka ograniczy się jedynie do dostarczenia materiału wsadowego, a potem do odebrania na końcu linii gotowych elementów. Całą resztą zajmą się roboty - dodaje.

Jak podkreślają szefowie Kuźni, ich cel to zostać liderem na rynkach krajowych nie zaniedbując też dynamiki eksportu.

- Postęp technologiczny sprawia, że teraz rozwój niekoniecznie wiąże się z budową nowych obiektów - opowiada prezes. - W przypadku gorlickiego zakładu rozbudowa to głównie zwiększenie mocy przerobowych, ale też podnoszenie jakości. To również nowe miejsca pracy i lepsze warunki tejże. Warunki to także lepsze wynagrodzenia - kończy.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gorlice. Kuźnia Glinik dzisiaj zatrudnia 300 osób. Miejsc pracy będzie niebawem więcej - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski