Gorlice. Odnowa parku opóźnia się, bo było za drogo

Nie udało się rozstrzygnąć pierwszego przetargu na modernizację parku miejskiego w Gorlicach.

- Oferty złożyły dwie gorlickie firmy i każda z nich była za droga w stosunku do środków, które mamy zaplanowane na ten cel, dlatego ogłosiliśmy już kolejny - mówi Rafał Kukla, burmistrz Gorlic.

Gospodarz miasta przekonuje, że przez ten fakt opóźnień w robotach nie będzie: - Na wszystko mamy około 3 mln złotych, ale prace podzielone są na dwa lata, więc na pewno zdążymy. Ponadto już trwa remont szalet modernizowanych niezależnie od robót, które będą wykonywane w parku. Na ten czas spacerowicze mogą oczywiście korzystać z tymczasowych toalet - tłumaczy burmistrz.

Podobnie będzie też z kładką dla pieszych, która prowadzi do miejskiego zieleńca od ulicy Słowackiego przez obwodnicę K 28.

- To niezależna modernizacja, fragment tego, co ostatecznie będzie składało się na nowe oblicze naszego parku - dodaje burmistrz.

Prawdziwa metamorfoza

Obskubane latarnie ma zastąpić nowoczesne oświetlenie, rowerzyści będą mieli wreszcie gdzie postawić swoje pojazdy, a parkowe misie przejdą lifting. Metamorfoza ma zacząć się jeszcze w tym roku.

Realizacja projektu potrwa do 30 listopada przyszłego roku obejmą m.in. przebudowę alejek parkowych oraz stalowej, linowej kładki nad Ropą. Na tym nie koniec. Nową nawierzchnię zyskają nie tylko chodniki, ale też plac pod sceną, a pomniki w parku zostaną dodatkowo wyeksponowane dzięki specjalnemu podświetleniu. Gorliczanie będą mogli też korzystać z nowych ławek. Rozbudowany zostanie również plac zabaw dla dzieci.

W parku nad Sękówką i Ropą będzie można też odpoczywać w upalne dni. Powstanie tam plaża, tyle że nie piaszczysta, a oryginalna, bo trawiasta.

Plan jest taki, by zorganizować ją w pobliżu kładki od strony Zawodzia. Trzeba będzie lekko zniwelować teren, wykarczować niepotrzebne krzaki, zasiać trawę.

- Jest też pomysł na małą kawiarnię w pobliżu - dodaje Kukla. - Tutaj widzielibyśmy miejsce dla jakiegoś prywatnego inwestora - dodaje Kukla.

Tyle że od kilku lat park jakoś nie ma szczęścia do inwestorów. Po tym, jak podupadła parkowa kawiarnia, objawiali się rzekomi inwestorzy, którzy obiecywali przysłowiowe cuda na kiju. Trudno dzisiaj nawet wymienić, czego tam miało nie być.

- A ja tam jestem optymistą. Myślę, że jeśli zmieni się oblicze parku, to i znajdą się tacy, co będą chcieli zorganizować tam jakąś małą kawiarnię - dodaje burmistrz.

Pomysł chwalą sami spacerowicze: - Toalety na miarę czasów i miejsce spotkań przy kawie, niezależnie od pory roku, to największe potrzeby naszego parku - mówi Barbara Mituś, którą spotkaliśmy podczas spaceru parkowymi alejkami.

O taki zieleniec trzeba dbać

Mało kto wie, że gorlicki park miejski to jeden z największych i najstarszych naturalnych zieleńców w Polsce. Założony na przełomie XIX i XX wieku zajmuje... 24 hektary. Można tutaj podziwiać nawet 150-letnie drzewa, głównie iglaste, nie brakuje też egzotycznych okazów oraz ciekawych krzewów, jak np. tulipanowca amerykańskiego.

- To istotny projekt nie tylko dla miasta Gorlice, ale także dla powiatu i subregionu. Park będzie służył zarówno mieszkańcom, jak i turystom, którzy tutaj będą wypoczywać - mówił podczas przekazania dotacji na rewitalizację parku wicemarszałek Stanisław Sorys.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 16. "Buc"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto