Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Sławomir Habel, współtwórca Izby Pamięci: takich wojennych pamiątek nie znajdziecie nigdzie indziej

Halina Gajda
Halina Gajda
Sławomir Habel, członek GRH Gorlice 1915. To przede wszystkim jego zbiory można zobaczyć w powstałej Izbie Pamięci
Sławomir Habel, członek GRH Gorlice 1915. To przede wszystkim jego zbiory można zobaczyć w powstałej Izbie Pamięci fot. archiwum prywatne/Łukasz Habel
Jeszcze nieoficjalnie, ale już przy całkiem licznej grupie zaproszonych, swoje podwoje otworzyła w Gorlicach zupełnie nowa Izba Pamięci. Po cichu, miesiącami, a właściwie latami tworzyli ją członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej Gorlice 1915. Setki eksponatów, od oryginalnych zapałek z czasów II wojny światowej, przez mundury, elementy wyposażenia, uzbrojenia, po przedmioty codziennego użytku. Wystawa to przegląd armii, narodowości, specyfiki militariów każdej z nich.

Sławomir Habel, na co dzień strażnik miejski, gdy zakłada wojskowy mundur, to jakby przenosił się do innego świata, wymiaru. Spokojnie, wszystko z nim w porządku, ale w końcu mundur wymaga postawy i szacunku do niego. Nauczył się tego w wojsku, historię zaś zna ze szkolnych lekcji i własnych dociekań, które przełożyły się nie tylko na czytanie dostępnych materiałów i dokumentów historycznych, ale też na zbiory wszystkiego, co z militariami, historią i wojną związane. Nie był i nie jest w tej pasji osamotniony. - Każdy gromadził, co mógł, na co trafił, co go interesowało, ale głównie do domowej szuflady czy szafy - przyznaje.

Zbiory, które wyszły z pasji do przeszłości

Poza najbliższymi czy kolegami nikt tak naprawdę zbiorów nie znał. Od słowa do słowa, najpierw pojawiła się luźna propozycja: a może by tak zrobić coś, pokazać, opowiedzieć. Z gdybania przeszli do czynów. Znaleźli lokal, przygotowali go, kupili trochę wyposażenia i zaczęli znosić wszystkie swoje skarby. Bo to naprawdę są skarby.
- Najbardziej jestem dumny z niemieckiego zasobnika zrzutowego - zaczyna wyjaśniać. - To taka jakby skrzynia kształtem trochę przypominająca bombę, która służyła do zaopatrywania żołnierzy na przykład w żywność czy paliwo. Wszystko, co potrzebne, ładowało się do środka, mocowało spadochron i zrzucało z samolotu - dodaje.
Militarną perełkę znaleźli przypadkowo, w piwnicy pewnego starszego pana, który za bardzo nie wiedział, co z tym począć.
- Wbrew temu, co mogłoby się wydawać najtrudniejsze do zdobycia, są wojenne pamiątki z 1945 roku - wyjaśnia. - Wszystkie strony już czuły, wiedziały, że wojna ma się ku końcowi, więc wszelka produkcja powoli ustawała. Taki zasobnik, o którym mówiłem wcześniej, jest dzisiaj praktycznie nie do zdobycia - dodaje.

Niemal wszystko co widać, to oryginały

W izbie można będzie oglądać militaria, począwszy od 1910 do 1945 roku. Jedne są w gablotach, inne, jak mundury, na manekinach. W 90 procentach to oryginały. Te brakujące dziesięć procent stanowią różne repliki. Nie wynika to niechęci do szukania oryginałów, a raczej z czasu.
- Znalezienie dzisiaj pierwszowojennego mundury, którejkolwiek armii, jest w zasadzie niemożliwe - mówi z przekonaniem. - Musiałby w dobrym stanie przetrwać ponad sto lat - dodaje. Część zbiorów została zorganizowana i złożona w tak zwane dioramy, najprościej mówiąc - zaprezentowana w scenicznej aranżacji. Takich jest w Izbie trzy. Pierwsza to stanowisko karabinu maszynowego armii austro-węgierskiej, czyli po prostu I wojna światowa. Druga z dioram przenosi oglądającego do Niemiec, do 1945 roku.
- To scena zdobycia przez wojska amerykańskie niemieckiego stanowiska strzeleckiego - wyjaśnia Sławomir Habel. Trzecia ze scen to kantyna wojenna z czasów II wojny światowej.

O Izbie w kilku słowach

Wystawę jako pierwsi zobaczyli uczestnicy uroczystości upamiętniających wyzwolenie Gorlic. Wkrótce wystawa będzie otwarta dla wszystkich chętnych, będzie też przewodnik, który opowie o zbiorach i historii. Izba mieści się w pomieszczeniach, gdzie wcześniej swoją siedzibę miała agencja reklamowa - ul. Mickiewicza nr 14-16, wejście znajduje się od ul. Nadbrzeżnej. Wkrótce mają się tam pojawić banery reklamowe, dlatego zaglądajcie, sprawdzajcie, bo naprawdę warto zobaczyć.
Misją członków grupy GRH Gorlice 1915 jest przede wszystkim popularyzowanie historii walk na froncie wschodnim I wojny światowej. Są współorganizatorami dorocznej rekonstrukcji Bitwy pod Gorlicami w Sękowej.

ZOBACZ KONIECZNIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Gorlice. Sławomir Habel, współtwórca Izby Pamięci: takich wojennych pamiątek nie znajdziecie nigdzie indziej - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski