Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Stężenie tlenku węgla w łazience zaszokowało nawet strażaków. Dzieci uratowała szybka reakcja dorosłych

Halina Gajda
Halina Gajda
Urządzenia pomiarowe wykazały, że w łazience jest tlenek węgla
Urządzenia pomiarowe wykazały, że w łazience jest tlenek węgla Sławomir Kowalski / Polska Press
Dwoje dzieci, 5 i 7 lat podtruło się czadem w jednym z bloków na osiedlu przy ulicy Konopnickiej. Tak naprawdę, cudem uniknęli śmierci. Gdyby nie szybka reakcja rodziców, mogłoby skończyć się tragedią. Strażacy, którzy zmierzyli poziom tlenku węgla, nie wierzyli oczom, gdy na mierniku wyświetlił się wynik.

Osiedle przy Konopnickiej jak każde w mieście. Mnóstwo ludzi, w różnym wieku. W większości mieszkań niewielka łazienka z przepływowym ogrzewaczem wody. Najczęściej gazowym. Tak było i w tym przypadku. Dzieci poszły się kąpać. Wydawało się, że to będzie wieczór jak co dzień. Niestety okazało się inaczej.

- Po chwili zaczęły się mocno uskarżać na ogólnie złe samopoczucie, nudności, bóle i zawroty głowy, graniczące z utratą świadomości - relacjonuje Dariusz Surmacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach. - Rodzice natychmiast wyprowadzili je z łazienki, w domu pootwierali okna i wezwali straż pożarną. Po prostu skojarzyli fakty, podejrzewali, że w łazience może ulatniać się tlenek węgla. Podnieśli alarm- dodaje.

Stężenie tlenku węgla w setkach ppm-ów

Ekipa strażaków, która dotarła na miejsce, miała ze sobą nieodłączny miernik poziomu tlenku węgla. Po krótkim pomiarze pokazał - 500 ppm!

- Przebywanie dłuży czas w pomieszczeniu o takim stężeniu czadu, wywołuje tak zwaną asfiksję, czyli stan, gdy w organizmie brakuje tlenu. Jeśli nie podejmie się natychmiastowej akcji ratowniczej, prowadzi do szybkiej utraty przytomności i śmierci przez uduszenie - przestrzega Surmacz. - W przypadku małych dzieci dzieje się to znacznie szybciej, niż u dorosłych - podkreśla z mocą.

Strażacy wzięli pod uwagę możliwość, że śmiertelnie niebezpieczny gaz mógł przedostać się do łazienki z innego mieszkania. Na miejsce została wezwana policja.

- Chodziło o to, byśmy mogli wejść do wszystkich sąsiadujących lokali - dodaje Surmacz.

Nie wszyscy byli w domach, ale w skontrolowanych mieszkaniach wszystko było w porządku, w żadnym nie wykryto czadu. Właściciele feralnego mieszkania zostali zobowiązani do wezwania fachowców, by sprawdzili sprawność techniczną pieca do ogrzewania wody, ale też ciągów wentylacyjnych i kominowych.

37-latek w potrzasku śmiertelnego gazu

Nie minęło wiele czasu, a JRG została wezwania do Klimkówki. Analogiczna sytuacja - młody, 37-letni mężczyzna zasłabł w łazience. Okazało się, że piec do ogrzewania wody zasilany jest gazem propan-butan ze zbiornika zainstalowanego na zewnątrz domu.

- Nie było właściwej wentylacji albo instalacja została uszkodzona, stąd tlenek węgla w pomieszczeniu - tłumaczy znowu rzecznik.

W przypadku Klimkówki pomiar nie był na szczęście taki jak w Gorlicach, bo około 30 ppm, ale to obrazuje, z jakim niebezpieczeństwem mamy do czynienia. Najczęściej podczas pomiarów strażacy widzą na urządzeniach od 40 do 150 ppm, co już stanowi realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi.

- Zatrucie czadem wynika nie tylko z dawki, która krąży w powietrzu, ale również z czasu, przez który oddychamy taką mieszanką - mówi oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.

NASZE NAJLEPSZE MATERIAŁY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Koniec świata jest blisko?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Gorlice. Stężenie tlenku węgla w łazience zaszokowało nawet strażaków. Dzieci uratowała szybka reakcja dorosłych - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski