Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnicy niepokoją się o przyszłość kopalni

Bogusław Kwiecień
Od ponad dwóch miesięcy "Brzeszcze" znajdują się w Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Miał to być czas na przygotowanie kopalni do sprzedaży inwestorowi. Zdaniem związkowców nie podjęto żadnych działań
Od ponad dwóch miesięcy "Brzeszcze" znajdują się w Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Miał to być czas na przygotowanie kopalni do sprzedaży inwestorowi. Zdaniem związkowców nie podjęto żadnych działań fot. Bogusław Kwiecień
Brzeszcze . Od maja zakład podlega pod Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Według związkowców SRK nic nie robi. Rosną tylko straty i obawy.

Narasta niepokój wśród górników w Brzeszczach. Załoga ciągle nie wie, jaki los czeka ich kopalnię. Ponad dwa miesiące temu "Brzeszcze" zostały przekazane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń i od tamtej pory, jak przekonują związkowcy, nie ma żadnych działań i decyzji dotyczących dalszych losów ich zakładu pracy.

- Nic nie wiemy, co będzie dalej. Ciągle są tylko jakieś plotki, które jedynie wywołują niepokój wśród ludzi. Każdy by chciał wiedzieć, na czym stoi - denerwuje się Michał Zając, górnik z "Brzeszcz". Według niego, jeśli szanuje się pracowników, to informacje w sprawie dalszych losów zakładu, powinny być im przekazywane.

Porozumienie podpisane przez związki z rządem w styczniu br. - po protestach w kopalniach Kompanii Węglowej - zakłada, że do września "Brzeszcze" będą miały inwestora bądź przejdą do Nowej Kompanii Węglowej.

- Zgodnie z tym 31 sierpnia powinien być ostatnim dniem naszej kopalni w Spółce Restrukturyzacji Kopalń - mówi Bogusław Studencki, przewodniczący Związku Zawodowego "Kadra" w kopalni "Brzeszcze".

Nie kryje obaw, podobnie jak reszta załogi, czy ten termin zostanie dotrzymany. Przejście pod SRK miało dać czas, w którym kopalnia zostanie przygotowana do sprzedaży inwestorowi. Już w styczniu zainteresowanie nabyciem tej kopalni wyraziła spółka Tauron.

- Niestety, w ciągu ponad dwóch miesięcy ze strony SRK nie było działań świadczących, że kopalnia wkrótce może być wystawiona na sprzedaż - zaznacza Studencki. - Dotąd nie doszło do wydzielenia rentownych i nierentownych części zakładu - dodaje związkowiec.

Ostre zarzuty padają ze strony szefa kopalnianej "Solidarności" Stanisława Kłysza. Podkreśla, że SRK po przejęciu "Brzeszcz" powinna realizować program naprawczy przygotowany w kopalni, a nie robic nic. Jego zdaniem, czas ucieka, straty rosną i program zaczyna być nierealny. SRK nic nie zrobiło na przykład w sprawie pozyskania obudowy ścianowej, aby uruchomić eksploatację w pokładzie 510, gdzie jest wysokokaloryczny węgiel.

Pokład jest nadzieją na uratowanie kopalni.

Rzecznik SRK Witold Jajszczok twierdzi, że jej rolą nie może być inwestowanie. Odpiera zarzuty, że nic się nie dzieje. Przypomina o podpisaniu listu intencyjnego z Tauronem, trwającej restrukturyzacji zatrudnienia w kopalni. Do tej chwili 386 z 486 pracowników uprawnionych do urlopów przedemerytalnych wybrało taką możliwość.

Tauron potwierdza zainteresowanie nabyciem kopalni, ale ostateczna decyzja zależy od oceny opłacalności transakcji przez ekspertów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski