Górnicy w stolicy, premier na Śląsku [WIDEO]

Warszawski protest górników rozpoczął się w południe. Równocześnie w 100 miastach Polski odbyły się akcje wspierające. Demonstracje były zwieńczeniem trwającego od 1 października cyklu akcji górniczych związków zawodowych. To reakcja na wstrzymanie tworzenia Nowej Kompanii Węglowej przez rząd.

Rozpoczął się protest górników w Warszawie. Do stolicy miało przyjechać nawet 15 tys. związkowców

Źródło: TVN24

Manifestujący zarzucają premier Ewie Kopacz, że nie realizuje założeń porozumienia ze stycznia w sprawie ratowania nierentownych kopalń. - Z tych zapisów nie zostało kompletnie nic - mówił lider śląsko-dąbrowskiej „S” Dominik Kolorz. Związkowcy zapowiedzieli wcześniej, że przekażą pani premier wierzbę z gruszkami, jako symbol niedotrzymanych obietnic. Sama demonstracja przebiegała spokojnie.

Przed Sejmem odbył się pochówek trumny z „atrybutami obecnej władzy” - górnicy nieśli wino, ośmiorniczki i taśmy, nawiązując do afery z politykami PO w rolach głównych. Protestujący mieli również transparent, na którym napisano „Nie płacz Ewka”. O tym, że NSZZ „Solidarność’ włączyła się do wyborów wyraźnie po stronie opozycji, świadczy też fakt, że wczoraj w Płocku rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Komisji Krajowej, które ma przyjąć stanowisko w sprawie wyborów właśnie. Można spodziewać się poparcia dla PiS.

Tymczasem premier Ewa Kopacz pojechała w czwartek na Śląsk. Tam złożyła kwiaty pod pomnikiem górników z kopalni „Wujek”. Premier w trakcie spotkania z branżą górniczą stwierdziła też m.in., że dotrzymała słowa danego w styczniu w sprawie przyszłości kopalń. Na Twitterze Kancelarii Premiera poinformowano też, że premier Kopacz zapoznała się z wynikami restrukturyzowanego Katowickiego Holdingu Węglowego. Stwierdziła, że są one imponujące.