Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik przetrwa

Jerzy Zaborski
Z Górnika odeszło siedmiu zawodników, m.in. Grzegorz Kmiecik (z prawej)
Z Górnika odeszło siedmiu zawodników, m.in. Grzegorz Kmiecik (z prawej) FOT. JERZY ZABORSKI
III liga piłkarska. W bardzo trudnej sytuacji klubowi pomogło miasto.

W Libiążu przez kilka dni panowały skrajne nastroje. W piątek piłkarze zastrajkowali, odmawiając rozegrania sparingu. To była ich reakcja na wiadomość o kolejnej nieudanej próbie pozyskania prężniejszego sponsora dla klubu. Jeśli dodamy, że strategiczny do niedawna sponsor po raz kolejny o połowę obciął dotację – i będzie wspierał Górnika kwotą 7,5 tys. zł, ale tylko w miesiącach rozgrywania spotkań ligowych – to przed piłkarzami rysowały się czarne perspektywy.

Nie brakowało opinii, że Górnik podzieli los Przeboju i nie przystąpi do rozgrywek III ligi. Nie chodziło o zadłużenie, bo to jest znikome w porównaniu do wolbromskiego. Pojawiało się pytanie, czy warto narażać się na wysokie porażki, tracąc pieniądze, które mogłyby się przydać jesienią w niższej lidze.

Libiąscy działacze byli wdzię­czni samorządowi za wspar­cie kwotą 110 tys. zł oraz obiecanymi w dalszej części roku 30 tys. zł z tzw. korkowego. – To jednak było za mało, żeby na granicy bezpieczeństwa grać wiosną i myśleć o kolejnym sezonie – Paweł Palczewski, prezes Górnika, jasno stawia sprawę. – Postanowiliśmy raz jeszcze zwrócić się do władz miasta o pomoc.

Działaczy Górnika zmobilizowały wiadomości, że występująca w klasie okręgowej Skawa Wadowice dostała 180 tys. zł wsparcia od samorządu. Zmontowali więc silną grupę na wizytę w magistracie. W jej skład wszedł m.in. Jerzy Kowalski, wiceprezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Wszak to na libiąskim obiekcie dwa razy rozgrywano turnieje mistrzostw Europy amatorów Regions’ Cup, firmowane przez okręgową centralę. Władzom MZPN bardzo zależy, by na tak pięknym obiekcie grała przynajmniej trzecioligowa drużyna.

– Po blisko trzech godzinach rozmów udało nam się wypracować wspólne stanowisko. Miasto zdecydowało się nam „trochę” dorzucić do przyznanej już dotacji – zdradza Paweł Pal­czewski. – Może nie będziemy wdawać się w szczegóły, ale jest to kwota pozwalająca nam w miarę spokojnie funkcjonować przez cały rok. Teraz samorząd jest głównym sponsorem i za to chylimy przed nim czoła. To nie zwalnia nas jednak od szukania kolejnych sponsorów.

Po rozmowach w magistracie działacze Górnika mogą przedstawić piłkarzom konkretne poropozycje i ustalić kadrę na rundę wiosenną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski