Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik w marazmie. Zaiskrzy na koniec rundy?

Tomasz Bochenek
Napastnik Górnika Szymon Burkat (przy piłce) zdobył jesienią 4 gole
Napastnik Górnika Szymon Burkat (przy piłce) zdobył jesienią 4 gole Fot. Tomasz Bochenek
IV liga piłkarska. Tąpnięcie nastąpiło po siedmiu meczach. Górnik, grający ofensywie i skutecznie, mocno punktujący, zatrzymał się. Po trzech meczach bez zwycięstwa zwolniono Roberta Czopka, jednak zmiana szkoleniowca nie okazała się lekiem na problemy.

- Decyzja o przekazaniu drużyny Darkowi Mielcowi wynikała z tego, że był środek rundy. Kierowaliśmy się tym, że Darek, jako człowiek z zespołu, __nie będzie potrzebował czasu, by poznać możliwości zawodników - mówi Tomasz Broniowski, dyrektor wielickiego klubu. - I __pierwszy mecz, ze Spójnią Osiek (2:2), był promykiem nadziei, byliśmy bliscy zwycięstwa. Niestety, potem coś się zacięło, wkradł się marazm.

Trzy kolejne spotkania Górnik przegrał, nie zdobywając gola. Dorobek z ostatnich siedmiu gier to zaledwie dwa punkty. Biorąc pod uwagę wcześniejszą postawę zespołu i jego skład - oparty na zawodnikach ogranych na wyższym szczeblu niż IV liga - regres jest zaskakujący.

- My też nie umiemy sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się dzieje - mówi Broniowski. - Absencje zawodników? Jakichś dłuższych, spowodowanych urazami, nie było, ale de facto w każdym z przegranych meczów ktoś z trzonu drużyny pauzował za kartki. Gdy wypadł Kuba Dziedzic trzeba było kombinować z obroną; potem nie mógł zagrać Marcin Szymoniak, a ostatnio Konrad Cebula.

Brak Cebuli sprawił, że na boisko - w spotkaniu w Trzebini (0:2) - wrócił Mielec. - Chcemy działać w miarę profesjonalnie, dlatego Darek, obejmując funkcję trenera, dostał zalecenie, by zrezygnował z gry - przyznaje dyrektor Górnika. - Przed meczem w Trzebini zwrócił się z pytaniem, czy wobec sytuacji kadrowej może wystąpić na boisku.

Ostatni mecz w tym roku - generalnie udanym, bo Górnik awansował do IV ligi - drużyna rozegra jutro. W Wieliczce, z Iskrą Klecza. - Mam nadzieję, że chłopaki wyszarpią trzy punkty i w lepszych nastrojach zamkniemy tę rundę. Później porozmawiamy o przyszłości, tej Darka Mielca także. Jest możliwe, że nadal będzie prowadził zespół, ale nie można też wykluczyć, że odejdzie - przyznaje Broniowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski