Górnik Wieliczka na dobrej drodze do IV ligi

Drużyna spadkowicza od początku rozgrywek plasowała się w ścisłej czołówce stawki. W 13 spotkaniach wywalczyła 28 punktów, na co złożyło się 9 zwycięstw, 1 remis i 3 porażki (bilans bramkowy to 32-10). Zespół ma punkt przewagi nad drugą w tabeli Gdovią.

- Z pozycji lidera jestem oczywiście zadowolony. Jest mały niedosyt, jeśli chodzi o dorobek punktowy, bo biorąc pod uwagę naszą grę i liczbą stwarzanych sytuacji bramkowych, powinien on być większy. Szkoda zwłaszcza dwóch meczów przegranych u siebie - mówi trener Robert Czopek.

Zespół prezentował ładny dla oka, ofensywny futbol. W 13 meczach wieliczanie strzelili 32 bramki (średnio prawie 2,5 na spotkanie). Siedem z dziewięciu zwycięstw zostało odniesionych więcej niż jednym golem. Gdyby wybierać najgorszy mecz, to wskazać trzeba na spotkanie w Myślenicach, gdzie Górnik niespodziewanie przegrał 0:1 z najsłabszym zespołem w lidze, Orłem.

- Ze stylu gry drużyny jestem zadowolony. Tylko w jednym spotkaniu, z Gdovią, nie byliśmy na boisku zespołem lepszym od rywali. Mamy najwięcej strzelonych i najmniej straconych goli w lidze. To też jest klucz do oceny zespołu - mówi Czopek.

W drużynie występują bardzo doświadczeni gracze. Choćby Konrad Cebula, który dołączył do Górnika przed bieżącymi rozgrywkami, ma w piłkarskim CV kilka występów w ekstraklasie, niedawno grał jeszcze w I i II lidze. Najskuteczniejszym zawodnikiem klubu, jak i całej grupy III "okręgówki" po rundzie jesiennej jest Kamil Jeleń, który strzelił 11 goli. Wielicka ekipa jest solidna, ale to nie znaczy, że nie może być jeszcze lepsza.

- Nie można sobie pozwolić na zastój - zaznacza trener Górnika. - Przydałyby się wzmocnienia, po jednej osobie w każdej formacji, zwłaszcza na środek obrony. Jesteśmy otwarci na nowych graczy, ale muszą to być zawodnicy, którzy przekonają nas, że są lepsi od tych, których teraz mamy.

Drużyna sprawdziła się jesienią, wszyscy zasłużyli na pochwałę. Swój udział w sukcesie miało nawet tych dwóch piłkarzy, którzy nie zagrali ani razu, ale ich obecność podnosiła jakość treningu. Zresztą, zawodnicy bardzo profesjonalnie podchodzili do swoich obowiązków, nie trzeba ich było jakoś specjalnie "zapraszać" na treningi.

W rundzie wiosennej Górnik będzie walczyć o awans do IV ligi. Trzeba się szykować na ostrą rywalizację, gdyż na półmetku zmagań między ekipą z Wieliczki a 5. w tabeli Pcimianką Pcim są tylko trzy punkty różnicy.

- Cel się nie zmienił, chcemy, by zespół wrócił do czwartej ligi. Na pewno nie będzie łatwo, bo ta grupa "okręgówki" jest najbardziej wyrównana. Jest pięć-sześć zespołów, które będą się liczyć w walce o awans i zakładam, że żaden z nich nie odpuści - dodaje Czopek.

Strzelcy bramek: 11 - Jeleń, 6 - Kozieł, 3 - Machowski, Mielec, Ptak, 2 - K. Cebula, 1 - Gawlik, Pazurkiewicz, Szczepański; 1 samobójcza.