- To była spontaniczna, szczera reakcja - mówił wczoraj szkoleniowiec, gdy poruszyliśmy temat konferencji prasowej po piątkowym meczu w Rybniku. Dla Gorszkowa był on debiutem w roli trenera Puszczy. Debiutem udanym, bo zakończonym remisem 1:1, po skutecznym pościgu.
- Biorąc pod uwagę, jak krótko pracowałem z zespołem przed tym meczem, mogłem od zawodników wymagać tylko zaangażowania, tylko tego, by włożyli serce w grę - dodaje Gorszkow. - I podejście piłkarzy właśnie takie było. A po utracie bramki nie załamali się, walczyli do końca.
W wyjściowej jedenastce nowy trener zaskoczył jednym nazwiskiem - Łukasza Furtaka. 19-latek, który w Puszczy jest od paru lat, w I lidze nie grał wcale, a w tym sezonie zaliczył parę kilkuminutowych występów, wystąpił na lewej obronie.
- Został rzucony na głęboką wodę. O chłopaku w jego wieku nie można jednak mówić cały czas, że jest młody, perspektywiczny. Widać, że Łukaszowi brakuje trochę ogrania, ale stanął on na wysokości zadania - ocenia Gorszkow.
W Rybniku z powodu kontuzji zabrakło Zbigniewa Zakrzewskiego, na szpicy wystąpił Krzysztof Zaremba (zazwyczaj skrzydłowy).
- Zbyszek miał problemy z przywodzicielem, ale jest już w pełni zdrowy, wrócił do treningów - raportuje trener "Żubrów". - Znam jego wartość, wiem, co potrafi, jednak żeby było jasne: każdy zawodnik ma na starcie czystą kartę. Zbyszek też, dlatego musi zasuwać tak samo jak wszyscy, by wskoczyć do składu.
Kolejny mecz Puszcza rozegra w sobotę, ze Stalą w Stalowej Woli. Oprócz Zakrzewskiego, do kadry zespołu będzie mógł wrócić Paweł Strózik, który pauzował dwa mecze po czerwonej kartce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?