Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gortat biegał cały wieczór. Efekt był znakomity

Tomasz Biliński
Koszykówka. Zdziesiątkowany przez kontuzje zespół Washington Wizards wygrał drugi mecz z rzędu - 113:99 we własnej hali z Sacramento Kings. Bohaterem spotkania był Marcin Gortat.

Polak był nie do zatrzymania. W ciągu niespełna 37-minutowego występu zdobył 27 punktów (21 do przerwy) i miał 16 zbiórek. To jego rekordy obecnych rozgrywek NBA. Gortat trafił trzy z czterech rzutów z gry i 12 z 19 spod kosza. Ponadto cztery razy zablokował rywali, zaliczył dwie asysty, jeden przechwyt, a także miał trzy straty.

- Biegał przez cały wieczór. Dzięki temu miał ogromną przewagę. To także duża zasługa Johna Walla - podsumował trener Wizards Randy Wittman.

Wall nie był tak skuteczny jak zwykle. Zdobył tylko 12 pkt, ale miał za to rekordowe dla niego 19 asyst.

- Marcin musi zrozumieć, że gdy atakuję kosz, często chcę mu podawać. W poprzednich meczach zmarnował kilka łatwych akcji, ale w tym spotkaniu był bardziej agresywny i __dzięki temu skuteczny - ocenił rozgrywający drużyny z Waszyngtonu.

Najskuteczniejszy wśród gości był DeMarcus Cousins. Środkowy gości zdobył 22 punkty i miał 6 zbiórek. W grze skutecznie przeszkadzał mu Polak.

„Czarodzieje” prowadzili przez większość spotkania. Pod koniec trzeciej kwarty Kings doprowadzili do remisu po 84. Gospodarze na początku ostatniej partii gry objęli prowadzenie, zdobywając osiem punktów z rzędu. Mimo że Gortata nie było wtedy na parkiecie.

Po tym zwycięstwie Washington Wizards mają na koncie 12 wygranych i 14 porażek. W tabeli Konferencji Wschodniej zajmują 12. miejsce. Kolejny mecz zagrają dzisiaj z Memphis Grizzlies (bilans 15-14, szóste miejsce na Zachodzie).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski