Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Góry śmieci znikają powoli

S. Bromboszcz
Broszkowice. Przy ulicy Krakowskiej zalegają śmieci
Broszkowice. Przy ulicy Krakowskiej zalegają śmieci Fot. SŁAWOMIR BROMBOSZCZ
Małopolska zachodnia. Przybywa dzikich wysypisk. Ludzie w taki sposób pozbywają się odpadów wielkogabarytowych oraz gruzu.

Zalegają na poboczach, w lasach i na łąkach. Teraz, gdy śnieg stopniał, a trawa nadal nie wyrosła, uwidacznia się skala zjawiska. Problem miała rozwiązać ustawa śmieciowa. Jednak, mimo że każdy musi dziś płacić opłatę za wywóz śmieci, ludzie wciąż podrzucają je na dzikie śmietniska.

- Niektórzy mają to we krwi. Taka tradycja przekazywana z dziada pradziada - denerwuje się Robert Matyasik, rzecznik prasowy policji w Chrzanowie.

Statystyki pokazują jednak, że odkąd weszła w życie ustawa śmieciowa coraz więcej osób składa deklaracje i płaci za usuwanie odpadów. W Oświęcimiu złożno już 34 tys. deklaracji na 38 tys. zameldowanych tu osób, co stanowi 89,5 proc. Jeszcze lepiej jest w Chrzanowie, Trzebini i Libiążu. Tu już tylko ok. 3 proc. mieszkańców nie ma jeszcze podpisanych deklaracji.

- To jednak kwestia czasu. Powoli wyłapujemy te osoby - zapewnia Przemysław Deda, przewodniczący Związku Międzygminnego „Gospodarka Komunalna”.

Jego zdaniem ludziom przestaje się opłacać wywożenie śmieci do lasu. Nie są w stanie wyprodukować ich więcej niż te, za które i tak płacą.

Inaczej jest z firmami. Czasem mają deklaracje na mniejsze ilości śmieci, a pozbywają się ich o wiele więcej, niestety czasem nielegalnie. Tadeusz Arkit, były poseł, współtwórca ustawy śmieciowej przyznaje, że problem śmieci nadal istnieje.

- Rzeczywiście ustawa dała mniejszy efekt niż oczekiwano. Jednak gdyby jej nie było, sytuacja teraz wyglądałaby dramatycznie. Nie udałoby nam się m.in. uniknąć kar nałożonych przez Unię Europejską. Nie byłoby też tylu nowoczesnych punktów do selektywnej zbiórki odpadów i spalarni - zauważa.

Jego zdaniem śmieci w lasach nadal są, ale jest ich mniej i zmienił się ich rodzaj. Dziś są to najczęściej odpady wielkogabarytowe, gruz z remontów, fragmenty lodówek czy aut.

- W ubiegłym roku znowelizowaliśmy ustawę, żeby można było w punktach selektywnej zbiórki odpadów oddawać również gruz czy styropian. Część osób o tym jeszcze nie wie, część jest zbyt leniwa, żeby je tam dowieźć - wyjaśnia Arkit, choć tego nie może zrozumieć, bo co za różnica, czy z przyczepką pojedziemy do lasu czy PSZOK-u.

Przyznaje, że spory problem jest z elementami samochodów. - Żeby nie ponieść kosztów utylizacji auta, niektórzy sprzedają część elementów, a resztę wywożą do lasu. W tym miejscu system jest jeszcze do uszczelnienia - przyznaje Arkit.

Ci, którzy z przyczepką śmieci jadą do lasu powinni się dobrze rozglądać za służbami mundurowymi.

- W ostatnim czasie udało się ustalić kilku sprawców zaśmiecania - chwali się Marek Lasek, komendant Straży Miejskiej w Olkuszu. W Andrychowie strażnicy nawiązali współpracę z Zakładem Karnym w Wadowicach. Gdy w miejscu publicznym pojawi się dzikie wysypisko, więźniowie je sprzątają.

- Mamy codziennie do dyspozycji 3-4 osoby zobowiązane wyrokami do wykonywania prac porządkowych - tłumaczy Krzysztof Tokarz, komendant straży miejskiej.

W Wolbromiu w ograniczeniu wyrzucania śmieci byle gdzie pomogły kamery. Mieszkańcy zostali poinformowani o ich zamontowaniu.

- Skutecznie odstraszyły osoby wyrzucające śmieci - podkreśla Marian Hat, komendant straży miejskiej w Wolbromiu. Założenie monitoringu w miejscach, gdzie są dzikie wysypiska, rozważają też władze powiatu chrzanowskiego wraz z ZM „Gospodarka Komunalna”.

- Pracujemy nad technicznym rozwiązaniem tego pomysłu - mówi Przemysław Deda. Za nielegalny wywóz śmieci można otrzymać mandat do 500 zł. W przypadku odmowy jego przyjęcia, dużej skali zjawiska, powtarzalności procederu lub wyjątkowej uciążliwości sprawa kierowana jest do sądu, którzy może wymierzyć karę do 5 tysięcy zł.

Dodatkowo śmiecący ma płacić za usunięcie odpadów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski