Gorzki smak złota

- W Sopocie odbyły się halowe mistrzostwa Polski lekkoatletów. W tym samym mieście 7-9 marca zaplanowano także halowe mistrzostwa świata...

- Krajowe mistrzostwa były generalną próbą organizatorów przed przyjazdem najlepszych zawodników świata. Po 25-letniej serii, kiedy mistrzostwa Polski rozrywane były w Spale, trafiły do innej hali. Rozegrano je w Ergo Arenie, która została dostosowana do wymogów lekkoatletyki. To nowa, duża i funkcjonalna hala, służąca rozmaitym dyscyplinom sportu. Położono w hali bieżnię, która po mistrzostwach świata trafi na stałe do obiektu w Toruniu. Bieżnia na prostej jest bardzo szybka. Zdziwiły mnie krawężniki wokół jej obwodu, których obecnie się nie stosuje. W biegach dłuższych na wirażach zawodnicy muszą uważać, by o krawężnik nie zawadzić, co rzutuje na uzyskiwane czasy. MP udały się, choć jeszcze pewne niedoróbki były. Tomasz Majewski chciał przed zawodami potrenować ze sztangą, ale tego sprzętu brakło.

- Ocena startu Małopolan?

- Pozytywna, wywalczyliśmy 8 medali, 4 więcej niż rok temu. Złoto zdobył w biegu na 1500 m Adam Czerwiński (Wawel), a Katarzyna Broniatowska (AZS AWF) zajęła 1. miejsce też na 1500 m i zdobyła brąz na 800 m. Otrzymała nominację na halowe MŚ. Srebro na 5 km przypadło chodziarzowi Rafałowi Sikorze (AZS AWF). Brąz zdobyli też w trójskoku Justyna Kowalska (AZS AWF), którą trenuje Stanisław Zapart, na 3000 m Szymon Kulka (ULKS Lipinki), były mistrz Europy juniorów w przełajach, ćwiczący u Tomasza Świerzowskiego,oraz na 3 km Natalia Wacławska i na 1500 m Dawid Waloski (oboje Wawel).

- Duet w biegach z Wawelu orazCzerwiński to Pana podopieczni.

- Cieszymy się z udanych mistrzostw. Medal Dawida był wielką niespodzianką. Studiuje w Krakowie, podobnie jak Natalia, stoją u progu obiecującej kariery. Adam jest doświadczonym biegaczem, dwa lata temu w Spale wygrał na tym dystansie. Niestety, jego złoto w Sopocie ma gorzki smak, nie został zakwalifikowany do reprezentacji na MŚ.

- Nie zdobył na 1500 m minimum PZLA…

- Ale kilkoro innych powołanych do kadry osób też tego nie osiągnęło. Przed MP słyszeliśmy, że triumfatorzy konkurencji otrzymają prawo startu w MŚ. Adam specjalnie się przygotowywał do występu, wygrał, a potem dowiedzieliśmy się, że jednak PZLA nie weźmie pod uwagę wszystkich zwycięzców. Adam jest rozgoryczony, rozważa nawet zakończenie kariery...