Leszek Tobik pracował w Sułkowicach sezon i w tym czasie z zespołu broniącego się przed spadkiem zrobił walczącą o awans drużynę.
- W umowie miałem napisane, że moim celem jest zajęcie pierwszej lub drugiej pozycji w tabeli - zdradził trener. - Porażka z Radziszowianką spowodowała, że ten drugi cel znacznie się oddalił i zarząd postanowił mnie zwolnić. Mimo wszystko okres spędzony w Sułkowicach uważam za dobry, bowiem praktycznie bez wzmocnień udało mi się stworzyć ciekawą i silną ekipę.
(PAN)