Zespół w końcu złapał właściwy rytm, bo wcześniej typowanie wyniku było loterią, z bardzo małą szansą na trafienie. Gościbia potrafiła wysoko wygrać z wyżej notowaną drużyną na wyjeździe, by ulec u siebie w meczach z ekipami broniącymi się przed spadkiem (np. ostatnio z Gdovią i Wieliczanką). W ogóle pierwsze w całym sezonie zwycięstwo na swoim boisko odniosła dopiero... w kwietniu.
- W końcu głowa idzie w parze z umiejętnościami. Po porażkach był problem, bo mamy młody zespół i __często psychika dawała się zawodnikiem we znaki - mówi trener Gościbi Witold Stokłosa. - Trzy wcześniejsze przegrane w tej rundzie były niefartowne, mieliśmy okazje bramkowe, ale brakowało skuteczność. Trochę pozmienialiśmy skład i taktykę. Przemeblowaliśmy obronę, środek pola jest bardziej defensywnie nastawiony, a w ataku zawodnicy dostali więcej luzu. To dało dobry efekt.
Wiosenny bilans to 4 zwycięstwa (w tym 3 z rzędu) i 3 porażki. Łącznie zespół ma na koncie 29 punktów w 20 meczach i plasuje się na 7. pozycji. Do 6. Karpaty Siepraw traci punkt, a do 5. Raby Dobczyce - 4 „oczka” (z tym że rywale mają po zaległym meczu). Ścisła czołówka stawki jest już nieco dalej.
- Uważam, że nasz dorobek mógł być większy - mówi Stokłosa. - A był nawet moment, że musieliśmy się oglądać za siebie, ale po ostatnich zwycięstwach jesteśmy bezpieczni. Możemy patrzeć do góry. Myślę, że stać nas na to, aby powalczyć o poprawienie się w tabeli o jedną pozycję. To będzie nasz cel.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?