W wielu krajach nie można już zapłacić za kolację gotówką, jeśli rachunek przekracza 100 euro. Za hotel bez karty też nie zabulisz. Gdybyś chciał kupić za gotówkę telewizor, wezmą cię za złodzieja. Samochód? Aferzysto jeden ty! Wielu powie: słusznie. Uczciwy obywatel nie ma nic do ukrycia. Czy na pewno?
CZYTAJ TAKŻE: Polska bez gotówki. Totalna inwigilacja. >>
Czy komercyjny podmiot, a takim jest bank, musi wiedzieć WSZYSTKO o moich transakcjach? Kiedy, gdzie i co kupiłem, przy pomocy jakiej karty, jaki adres podałem w banku, jakie mam miesięczne wydatki, wpływy? Katarzyna Szymielewicz wyczulona na punkcie permanentnej inwigilacji, jaką na co dzień fundują nam (za nasze pieniądze) globalne korporacje i rządy, zwraca uwagę, że dla komercyjnych podmiotów dane transakcyjne są cudowną kopalnią wiedzy o naszych zachowaniach i stylu życia.
Można łatwo stworzyć szczegółowy profil delikwenta. I wykorzystać go dla swoich celów lub sprzedać zaprzyjaźnionym firmom (czytaj: tym, które lepiej zapłacą). Albo udostępnić władzy.
Zdaniem Szymielewicz, właśnie dlatego banki dążą do wyeliminowania gotówki. Owszem, drukowanie i utrzymanie w obiegu banknotów i monet jest drogie. Ale organizacja i obsługa systemu płatności bezgotówkowych też kosztuje. Banki i rządy są gotowe ponieść tę cenę. Być może, jak zapewniają, w imię naszego bezpieczeństwa i wygody. Ale też (albo i głównie) dlatego, że gotówka zapewnia nam prywatność, anonimowość, wolność. A to je wkurza.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
