Gotowy na mistrzostwa [WIDEO]

Na półmetku niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Titisee-Neustadt wydawało się, że Kamil Stoch wyjedzie z Niemiec ze sporym niedosytem.

Źródło: Foto Olimpik/x-news

W sobotę zajął 4. miejsce, podium uciekło mu po słabszym drugim skoku. Wczoraj po pierwszej serii był dopiero 9. i w sukces mało kto wierzył. - Gdy mówimy o zawodniku tej klasy, to po cichu można było na coś takiego liczyć - zwracał uwagę Apoloniusz Tajner, prezes PZN.

Stoch skoczył 137,5 metra i potem długo stał w miejscu przeznaczonym dla lidera konkursu, odliczając kolejnych pokonanych rywali. Metrów i punktów nie starczyło tylko na Norwega Andersa Fannemela. - Cieszę się z tego wyniku, bo to nie był dla mnie łatwy konkurs - mówił Kamil, nawiązując do tego, że w I serii długo czekał na start, trzy razy był ściągany z belki. - Świetnie, że tak to się skończyło, zresztą zawsze lubiłem tutaj skakać.

Dla Stocha to był już ostatni start przez mistrzostwami świata w Falun. Do Szwecji poleci jako jeden z kandydatów do złota, ale za głównego faworyta będzie zapewne uchodził Severin Freund. Niemiec jest w tej chwili w zjawiskowej formie. W Titisee w świetnym stylu wygrał pierwszy konkurs i wszystko wskazywało na to, że zwycięży też w niedzielę.

W I serii skoczył najlepiej, ale po chwili został zdyskwalifikowany za zbyt długie narty (ustala się długość w stosunku do wzrostu i wagi). - Na tych nartach skaczę cały sezon. Moja wina, bo byłem sto gramów za lekki - wyjaśniał Niemiec.

Wczoraj trener Łukasz Kruczek podał skład polskiej kadry na MŚ. Poza Stochem są w niej Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Klemens Murańka, Jan Ziobro i Dawid Kubacki. Na niespełna dwa tygodnie przed pierwszym konkursem MŚ (21.02) o Polakach wiemy tyle: coraz więcej jest Stocha w Stochu, choć konkurencja nie śpi.

Źródło: Foto Olimpik/x-news

Żyła nadal jest nieobliczalny jak jego poczucie humoru - w sobotę po I serii był 4., ale zepsuł drugi skok i wylądował na 9. miejscu, z kolei w niedzielę był dopiero 18. Zniszczoł skacze w miarę stabilnie - choć akurat wczoraj przydarzyła mu się wpadka (29. miejsce) - i w konkursie drużynowym nie powinien dać plamy. Dużym problemem jest brak czwartego do brydża. Gdyby brać pod uwagę jedynie wyniki z Titisee, to byłby nim Murańka (wczoraj zajął 21. lokatę, ale dzień wcześniej był poza "30"). Ziobro i Kubacki wypadli słabo.

Kruczek wielkiego wyboru przy typowaniu nazwisk nie miał. Dziwnie wygląda ta kadra bez Macieja Kota, 7. zawodnika igrzysk w Soczi , ale skoczek z Zakopanego jest w tym sezonie w koszmarnej formie. Jeszcze jedną opcją dla Kruczka mógł być Krzysztof Biegun, który w sobotę wygrał w Pucharze Kontynentalnym w niemieckim Brotterode.

Szkopuł w tym, że trudno ocenić wartość tego sukcesu. W PK w tym sezonie wygrywali już i Murańka, i Kubacki, ale to nie przełożyło się na ich lepsze występy w PŚ.

Na kolejne zawody PŚ - do Vikersund - z kadry na mistrzostwa pojedzie tylko Żyła. Pozostali zawodnicy będą trenować w Polsce.

Wyniki
Konkurs sobotni: 1. Severin Freund (Niemcy) 299,4 (138,5 i 140,0); 2. Stefan Kraft (Austria) 288,0 (134,0 i 139,0); 3. Peter Prevc (Słowenia) 285,8 (141,5 i 131,5); 4. Kamil Stoch 282,0 (136,0 i 133,5); 5. Roman Koudelka (Czechy) 281,0 (136,0 i 132,0); 6. Noriaki Kasai (Japonia) 279,9 (137,5 i 132,5); 7. Gregor Schlierenzauer 278,1 (136,0 i 133,5); 8. Anders Jacobsen (Norwegia) 275,2 (132,5 i 138,0); 9. Piotr Żyła 269,7 (138,0 i 128,0); 10. Rune Velta (Norwegia) 267,5 (129,5 i 136,5)... 22. Aleksander Zniszczoł 245,6 (126,0 i 126,0); 34. Klemens Murańka 116,5 (127,0); 37. Jan Ziobro 113,5 (123,0).
Konkurs niedzielny: 1. Anders Fannemel (Norwegia) 285,2 (135,5 i 143,5); 2. Stoch 274,8 (130,0 i 140,5); 3. Koudelka 273,3 (131,5 i 140,5), 4. Daiki Ito (Japonia) 272,8 (135,5 i 134,0); 5. Kraft 271,9 (133,5 i 134,0); 6. Velta 270,4 (129,5 i 139,0); 7. Prevc 269,8 (130,0 i 135,5)... 18. Żyła 245,5 (130,5 i 124,9); 21. Murańka 240,7 122,5 i 129,0); 29. Zniszczoł 227,8 (129,0 i 118,5); 31. Kubacki 116,5 (127,0).
Klasyfikacja generalna PŚ: 1. Kraft 1208, 2. Prevc 1150, 3. Koudelka 1021, 4. Freund 1013, 5. Michael Hayboeck (Austria) 944, 6. Fannemel 898, 7. Kasai 734, 8. Stoch 616, 8. Schlierenzauer 588, 10. Simon Ammann (Szwajcaria) 556... 18. Żyła 288, 42. Zniszczoł 62, 44. Ziobro 52, 50. Kubacki, Murańka 35, 60. Maciej Kot 17, 72. Stefan Hula 4.