Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gowin chce rządzić Krakowem z PiS

Agnieszka Maj
Jarosław Gowin
Jarosław Gowin FOT. WOJCIECH MATUSIK
Polityka. Po wygraniu przez Andrzeja Dudę wyborów do Parlamentu Europejskiego Prawo i Sprawiedliwości nie ma własnego, silnego kandydata.

Poseł Jarosław Gowin, lider Polski Razem, może wystartować w jesiennych wyborach samorządowych jako kandydat PiS na prezydenta Krakowa – dowiedzieliśmy się od jednego z prominentnych polityków prawicy w Małopolsce. – Prowadzone są teraz nieoficjalne rozmowy PiS z Gowinem w tej sprawie – twierdzi nasz informator.

Jarosław Gowin chciałby wystartować z niezależnego komitetu, który będzie popierany przez jego partię oraz przez PiS. Politycy PiS-u woleliby natomiast, aby Gowin był oficjalnym kandydatem dwóch partii, bez pośrednictwa komitetu.

Jednocześnie partia Jarosława Gowina prowadzi rozmowy z Nową Prawicą Janusza Korwin-Mikkego oraz z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry. Te trzy ugrupowania zastanawiają się nad wystawieniem wspólnego kandydata na prezydenta Krakowa.

– Być może będzie nim Jarosław Gowin. Rozważane są także inne osoby, na przykład Jadwiga Emilewicz z Polski Razem i Konrad Berkowicz z Nowej Prawicy – mówi prawicowy polityk.

Według niego Jarosław Gowin o wiele poważniej traktuje jednak ewentualne porozumienie z PiS. To partia, która w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobyła 25 proc. głosów w Krakowie. Na Polskę Razem zagłosowało 6,7 proc. mieszkańców miasta. Oba te ugrupowania miałyby realną szansę zagrozić prezydentowi Jackowi Majchro­wskiemu w jesiennych wyborach samorządowych.

Za porozumieniem PiS z Jarosławem Gowinem przemawia również fakt, że PiS nie ma swojego kandydata na prezydenta. Andrzej Duda, który był przygotowywany do kandydowania na to stanowisko, dostał się do Parlamentu Europejskiego.

Teraz partia rozważa wystawienie posła Krzysztofa Szczerskiego albo tych, którzy się do PE nie dostali: m.in. Barbary Bubuli albo Ryszarda Terleckiego. – Na razie nie ma żadnych oficjalnych decyzji. Podejmie je komitet polityczny PiS – mówi Bolesław Kosior, wiceprzewodniczący krakowskiego PiS.

PiS jest zainteresowany współpracą z Jarosławem Gowinem nie tylko z tego powodu, że chce pokonać prezydenta Jacka Majchrowskiego.

– Partia ma w tym jeszcze jeden interes. Pragnie zablokować porozumienie Gowina z Ziobrą i w ten sposób całkowicie zmarginalizować Ziobrę, który jest w tej partii traktowany jak zdrajca, ponieważ z niej wystąpił – twierdzi jeden z posłów z Krakowa.

Zbigniew Ziobro już oficjalnie zapowiedział, że nie będzie startował na prezydenta Krakowa. Jego ugrupowanie zamierza jednak wystawić innego kandydata.

– Decyzja o tym, kto to będzie, zapadnie na początku lipca – mówi Mirosław Gilarski, krakowski pełnomocnik Solidarnej Polski. Niewykluczone, że to właśnie on będzie kandydatem Solidarnej Polski na prezydenta, a jednocześnie wystartuje do krakowskiej rady miasta.

Przygotowania do wyborów samorządowych, które odbędą się 16 listopada, trwają także w PO. – Na przełomie czerwca i lipca odbędą się prawybory, w których będą mogli wystartować także kandydaci spoza partii – mówi Dominik Jaśkowiec, wiceprzewodniczący krakowskiej PO. Poważnie rozważane jest wystawienie prof. Antoniego Tajdusia, byłego rektora AGH.

Zarówno PiS jak i PO planują oficjalnie przedstawić swoich kandydatów na prezydenta Krakowa dopiero we wrześniu. Chcą, aby najpierw swoją decyzję ogłosił prezydent Jacek Majchrowski, który zapowiadał, że o tym, czy będzie po raz czwarty startował na prezydenta Krakowa poinformuje jeszcze w czerwcu.

Od tej decyzji będzie uzależniony wybór kandydata PO na prezydenta. Jeżeli prof. Jacek Majchrowski jednak nie zdecyduje się kandydować – co jest mało prawdopodobne – wtedy PO będzie chciała postawić na kandydata, który zgarnie także głosy lewicy. Natomiast w sytuacji gdy prof. Majchrowski wystartuje – Platforma wystawi osobę, która przyciągnie głosy części prawicy.

PiS chce natomiast wybrać swojego kandydata w ostatniej chwili z tego powodu, że zastanawia się nad skompletowaniem gabinetu na wypadek zwycięstwa w wyborach do Sejmu, które odbędą się jesienią 2015 roku. – Jeśli sondaże pokażą , że mamy duże szanse na wygraną, wtedy na pewno w wyborach na prezydenta Krakowa nie będą startować ludzie, którzy są naszymi kandydatami na ministrów – twierdzi Bolesław Kosior.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski