Jednym z głównych towarów eksportowych Małopolski są... telefony komórkowe
Dwa tygodnie temu opisaliśmy sposób, w jaki karty startowe do telefonów działających w systemie pre-paid (Tak-Tak, Simplus i POP) trafiają na giełdę elektroniczną w Krakowie. Wcześniej zostały one kupione w salonie telefonii komórkowej w zestawie, w skład którego wchodziła jeszcze komórka. Nabywca następnie sprzedał samą "słuchawkę" za granicą, a kartę startową na giełdzie.
Po artykule skontaktowało się z nami kilka osób prowadzących tego typu firmy. Ich zdaniem, to dzięki nim operatorom udaje upłynnić tak dużą liczbę pre-paidów. Karty startowe łączone w zestawach z komórkami są bowiem za drogie dla przeciętnego klienta. W salonie trzeba za nie zapłacić od 180 do 500 zł. Podobny zestaw można skompletować na giełdzie za niewiele więcej niż 100 zł (używany telefon - 100 zł plus karta startowa za 26 zł).
- Zestawy kupujemy w ilościach hurtowych. Korzysta na tym salon, który je sprzedaje, oraz operator, ponieważ pomimo że słuchawka trafia za granicę, karty startowe zostają w Polsce. Dzięki niższej cenie, jaką oferują sprzedawcy na giełdach znajdują one chętnych nabywców - mówi jeden z eksporterów, który - jak twierdzi - co miesiąc wysyła za granicę kilka tysięcy komórek. - Gdyby nie tacy klienci jak ja salony sprzedaży, które obecnie żyją głównie ze sprzedaży pre-paidów, musiałyby upaść. Również operatorzy nie czerpaliby zysków z rozmów, jakie wykonują nabywcy kart startowych.
Wszyscy eksporterzy narzekają na operatorów mnożących przeszkody dla osób, które kupują jednorazowo kilkadziesiąt zestawów. W Idei można nabyć tylko dwa, podobnie jest w Erze. Pracownicy autoryzowanych dealerów przyznają jednak nieoficjalnie, że sprzedawcy nagminnie łamią te przepisy. Prawdopodobnie z tego powodu Era wprowadziła od pierwszego sierpnia zasadę "first call": komórka może działać tylko wtedy, gdy pierwsze połączenie jest inicjowane po wpisaniu numeru karty startowej znajdującej się w zestawie.
- Skutek jest taki, że kilku moich pracowników przez całą noc zdejmuje zdrapki i "odpala" telefon. Później i tak osobno sprzedaję komórkę i kartę startową - mówi właściciel firmy eksportującej telefony.
Przedstawiciele Ery proszeni o komentarz w sprawie firm, które kupują jej zestawy po to, by sprzedać za granicą sam aparat, odpowiadają, że zjawisko jest na tyle marginalne, iż nie stanowi problemu dla firmy.
Z naszych informacji wynika, że proceder jest jednak całkiem dobrze rozwinięty. Potwierdzają to dane uzyskane w Urzędzie Celnym w Krakowie: w ciągu ostatnich trzech miesięcy zgłoszono w nim do odprawy ok. 20 tys. telefonów. Są to dane tylko z jednego miasta, a przecież handlem kartami startowymi zajmują się firmy w całej Polsce. Nie wiadomo, ilu takich przedsiębiorców działa na rynku, faktem jednak jest, że z komórek żyje bardzo wiele osób. Jedni zajmują się wyłącznie eksportem, inni pośredniczą w dostarczaniu ich na giełdę, na samym końcu znajdują się sprzedawcy.
Na tym rynku obowiązują takie same prawa popytu i podaży jak w każdej innej działalności. Telefony sprzedawane w zestawach są tańsze niż u naszych sąsiadów i znajdują chętnych odbiorców na Ukrainie i w Mołdawii. Do niedawna do Polski trafiały komórki z Niemiec oraz Austrii, ponieważ tam wcześniej niż u nas pojawiły się niektóre z najnowszych modeli.
Na jednym telefonie można zarobić w zależności od typu - im nowocześniejszy, tym droższy - od 20 do 50 zł. Do tego trzeba doliczyć 20-30 zł za kartę startową (w salonie kosztuje 59 zł). Zarobek jest pewny tylko wtedy, gdy urząd skarbowy zwróci eksporterowi zapłacony przy zakupie VAT. Z powodu tego podatku eksporterami zainteresowała się policja gospodarcza oraz Urząd Kontroli Skarbowej. Pojawiły się podejrzenia, że telefony wcale nie trafiły za granicę, tylko zostały sprzedane w kraju, zaś podatek VAT został wyłudzony na podstawie sfałszowanych deklaracji celnych. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów, ponieważ, jak nam powiedziano, na razie trwa zwykła procedura kontrolna.
(ET)
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?