Gra wstępna

Polska przedstawia Unii stanowisko w sprawie rolnictwa

   Główny polski negocjator Jan Truszczynski i wiceminister rolnictwa Jerzy Plewa mówili wczoraj, że przyjechali głownie po to, by wyjaśnić poglądy Polski na określone sprawy i przekonać Unię do pewnych rozwiązań w rolnictwie. - To pewien etap, gra wstępna, z pewnością nic konkretnego nie uzyskamy przed wrzeniem, czyli do czasu, kiedy Komisja Europejska zapozna się z pozostawionymi dzisiaj dokumentami, prezentującymi szczegółowo stanowisko Polski w negocjacjach dotyczych rolnictwa - powiedział Truszczyński.
   Dzisiaj Komisja Europejska ujawni propozycje zmian we wspólnej polityce rolnej. Zdaniem Truszczyńskiego chodzi przede wszystkim o to, by dwa odmienne "sposoby myśleniaˆ nie spowodowały konfliktu w gronie krajów członkowskich Unii, bo mógłby on negatywnie wpłynąć na tempo i rodzaj negocjacji z kandydatami, w dziedzinie rolnictwa.
   Grupę państw pod przewodnictwem Francji dąży do zachowania dopłat bezpośrednich dla rolników. Za stopniowym ograniczaniem, a końcu zniesieniem tych subsydiów odpowiadają się Niemcy, Wielka Brytania, Szwecja i Holandia.
   Na stanowisko Niemiec ogromny wpływ ma fakt, ze to właśnie RFN, Holandia i Niemcy wpłacają największe składki do budżetu unijnego. Przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi wyborami w Niemczech, władze tego kraju muszą liczyć się z opinia publiczna, stad rząd głośno mówi o konieczności zmniejszeniu wydatków z unijnego budżetu na rolnictwo i proponuje odłożenie do jesieni decyzji w sprawie wysokości dopłat dla farmerów z nowych krajów członkowskich.
   Prawdopodobnie przestawione jutro propozycje zmian będą zakładać kompromis w sprawie bezpośrednich dopłat dla rolników w krajach kandydujących. Duży nacisk zostanie położonych na rozwój ekologicznej produkcji rolnej, co - zdaniem polskich negocjatorów - stanowi szansę dla naszego rolnictwa. Z badań wynika, że konsumenci będą poszukiwać zdrowej, nieskażonej i bezpiecznej żywności.
GRZEGORZ KOŚCIŃSKI (Bruksela)