Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grać dobrze cały mecz i pokazać „swoją” piłkę

Łukasz Madej
Pawel Skraba
I liga piłkarska. Dziś o godz. 19.45, w ramach drugiej kolejki gier zaplecza ekstraklasy, Sandecja wystąpi na stadionie Stomilu Olsztyn. – Mają tam kilku chłopaków, którzy naprawdę potrafią grać w piłkę – tak o rywalu mówi trener małopolskiej drużyny Robert Kasperczyk.

Co ciekawe, w krótkim odstępie czasu będzie to już trzeci występ „biało-czarnych” w stolicy Warmii i Mazur. W czerwcu, w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu, zremisowali tam 2:2 (gol z karnego Bartosza Sobotki w 90 minucie), a potem w lipcu w ramach Pucharu Polski przegrali 0:2.

Ale ekipa z Olsztyna, odwrotnie do nas, w przerwie letnie nie została przemodelowana. Zmiany były tam kosmetyczne _– mówi Kasperczyk i przypomina: – _Stomil w poprzednim sezonie praktycznie cały czas był w górnej połowie tabeli. Gdyby nie remis z nami, rozgrywki skończyłby nie na siódmym, a na piątym miejscu. Ta drużyna mierzy wysoko i już w Pucharze Polski czuło się, że będzie chciała rundę jesienią skończyć na jak najwyższym miejscu.

Chodzi o to, że w Olsztynie zainwestowano w stadion, więc mówi się, że jeśli zespół w tym półroczu spisze się dobrze, pojawi się tam solidny sponsor. To jednak akurat łączy obie ekipy, bo przecież możliwe, że w przypadku wysokiego miejsca Sandecji, w klub z Małopolski zainwestuje Zbigniew Szubryt.

Obecne ligowe rozgrywki lepiej rozpoczął Stomil, który wygrał 1:0 w Bełchatowie. Z kolei Sandecja na swoim obiekcie przegrała 0:1 z Bytovią.

– _I __już czas, żeby zacząć punktować _– nie ukrywa Kasperczyk, który „biało-czarnych” przejął na dwie kolejki przed końcem minionego sezonu.

Dodajmy, że w ogóle po raz ostatni w lidze sądeczanie zwyciężyli 3 maja w Siedlcach.

W Nowym Sączu dokładnie przeanalizowali przeciwnika pod kątem i meczu pucharowego, i tego w Bełchatowie.

– _Zawodników rywala znamy, więc personalnie nie są w stanie nas zaskoczyć. W meczu z Bełchatowem byli jednak inaczej ustawieni niż z nami _– twierdzi trener.

– _Pokazali bardzo fajną piłkę, osadzoną na wysokim odbiorze i próbie kontrataku. Nie możemy dać się wciągnąć w takie granie, musimy zabezpieczyć środka strefę. Należy wyciągnąć wnioski z przegranego już tam meczu i zagrać tak dobrze, jak wtedy w pierwszej połowie, ale tym razem przez 90 minut. Trzeba grać swoje tak, żeby zdominować przeciwnika przede wszystkim w środku pola _– dodaje.

W Olsztynie zabraknie Łukasza Nowaka i Marcina Makucha (podjął już indywidualne treningi) oraz od dawna już kontuzjowanych Kamila Hempela i Armanda Kena. Meczowa „18” Sandecji jest taka sama jak przed tygodniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski