Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gracze Cracovii muszą zostawić serce na lodzie

Andrzej Stanowski
Damian Kapica: – Wszystko musi u nas zagrać na procent
Damian Kapica: – Wszystko musi u nas zagrać na procent Fot. Anna Kaczmarz
Hokej. Zespół mistrza Polski Comarch Cracovii szykuje się do kolejnych spotkań w Lidze Mistrzów, które odbędą się na krakowskim lodowisku. W piątek o godz. 18.30 „Pasy” zagrają z mistrzem Niemiec, liderem grupy G, drużyną Red Bull Monachium, a w niedzielę o godz. 16.30 z wicemistrzem Szwecji Brynaes IF.

Przypomnijmy, że krakowianie po dwóch porażkach zajmują 
ostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym i mają bardzo niekorzystną różnicę bramkową: 2:14.

Hokeiści Cracovii nie są jednak załamani porażkami w Monachium i Gaevle.

– Już przedmeczami wiadomo było, że zagramy zrywalami z____najwyższej europejskiej półki _– mówi grający w pierwszym ataku Teddy Da Costa. Niestety, wobu trochę pomogliśmy rywalom, bo nie ustrzegliśmy się poważnych błędów. Wspotkaniu zBrynaes IF naosiem goli sześć padło ponaszych błędach. Zabrakło nam też skuteczności. Jasam w__meczu ze Szwedami miałem dwie czy trzy dobre okazje, powinienem strzelić choćby jednego gola._

Napastnik Cracovii uważa jednak, że oba przegrane mecze dużo nauczyły zespół: – Brakowało nam trochę doświadczenia, wnaszej grze było zadużo respektu wobecrywala. Musimy grać bardziej odważnie. Liczę, że naswoim lodowisku, przydopingu kibiców, zaprezentujemy się lepiej. Wszystko rozstrzygnie się wnaszych głowach, potrzebna jest wnas wiara, że potrafimy powalczyć zrywalem. Musimy nacałym lodowisku walczyć ze wszystkich sił, zostawić serce nalodzie. To jest warunek podstawowy.

Cracovia strzeliła do tej pory w Lidze Mistrzów dwie bramki, jedną z nich zdobył w Monachium Damian Kapica.

– Graliśmy wosłabieniu, dostałem świetne prostopadłe podanie, pojechałem sam nabramkarza ipokonałem go. To mój trzeci gol wLidze Mistrzów, przed____rokiem strzeliłem dwa – mówi Kapica, który od nowego sezonu gra w nieco innym ustawieniu w ataku, z Kasprem Bryniczką i Maciejem Urbanowiczem. – Bardzo dobrze się nam współpracuje, zKasprem grałem długo wjednym ataku wPodhalu jeszcze jako junior, potem jako senior, razem z„Szarotkami” sięgnęliśmy potytuł mistrza Polski. Zkolei zMaćkiem już nie raz przyszło mi występowaćw____Cracovii.

Kapica mówi, że jeszcze nie grał przeciwko tak mocnym drużynom klubowym: – Red Bull iBrynaes IF to zespoły zeuropejskiego topu. Grają trochę odmiennym stylem, Niemcy preferują styl kanadyjski, grę Szwedów cechowała świetna technika, nienaganna jazda. Rywale wypunktowali nas. Ale nie ma już co rozpamiętywać tych porażek, nie wolno się nam załamywać. Głowa dogóry i trzeba podjąć walkę zrywalami. To przecież nie są nadludzie. Ale musimy unikać błędów, atych było sporu wobu przegranych meczach. Jeśli chcemy uzyskać korzystny wynik, to wszystko musi unas zagrać na____sto procent, potrzebna jest też odrobina szczęścia, bo bez tego ani rusz.

W obu meczach pod koniec spotkań graczom Cracovii jakby zaczęło brakować sił. Widać to było szczególnie w drugim, ze Szwedami, gdy w ostatniej tercji na lodzie zdecydowanie dominowali gospodarze.

– Napewno mocno we znaki dają się nam podróże. DoMonachium jechaliśmy autokarem prawie 15 godzin, nadrugi dzień pobudka była już otrzeciej rano, bo trzeba było zdążyć nasamolot doSztokholmu. To na____pewno nadwyrężyło nasze siły – podkreśla Kapica.

Sportowy24.pl w Małopolsce

[/cs]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski