Gracze z Nitry mogą wzmocnić Cracovię

Rywal nie był jednak mocny, młodzi gracze z reprezentacji nie postawili wysoko poprzeczki. Niemniej w stosunku do poprzednich spotkań widać poprawę w grze "Pasów". Najlepiej zaprezentował się atak, w którym grało dwóch czeskich zawodników z HK Nitra: Patrik Valcak i Josef Fojtik. Ten drugi zdobył dwa gole, pierwszy był inicjatorem wielu pomysłowych akcji. Czy wzmocnią Cracovię? Trener Rudolf Rohaczek chciałby mieć ich w swoim zespole. Wszystko zależy od prezesa Janusza Filipiaka. Przed tym sezonem w Cracovii zakręcono kurek z pieniędzmi, teraz trzeba by podjąć decyzję o zwiększeniu budżetu.

Wzmocnienia wydają się nieodzowne, jeśli "Pasy" mają walczyć o czołową czwórkę, a przecież zespół broni tytułu wicemistrzowskiego. Zespoły z Sanoka, Tych, Jastrzębia bardzo się wzmocniły, zaś Cracovia jak na razie osłabiła się w stosunku do poprzedniego sezonu. Pod Wawelem gra obecnie tylko jeden obcokrajowiec (Petr Dvorzak), a od tego sezonu obowiązuje zwiększony limit - sześciu graczy z zagranicy.

Podobno krakowianie prowadzą także rozmowy z czeskim obrońcą Martinem Dudaszem, który przed dwoma laty grał w zespole. Potem występował w Czechach, jest wolnym graczem, bez kontraktu. Kwestia jego pozyskania leży także w gestii prezesa Filipiaka.

W sparingu nie grał Damian Słaboń, który jeszcze leczy uraz barku. - Po zabiegach rehabilitacyjnych jest postęp, liczę, że będę mógł zagrać na inaugurację ekstraklasy, 7 września z Nestą Toruń - powiedział nam Słaboń.

W młodzieżowej kadrze Polski grał obrońca Cracovii Łukasz Sznotała i testowany przez "Pasy" gracz z Sanoka, Hubert Demkowicz. Wczoraj do zespołu dołączyli reprezentanci kraju (Rafał Radziszewski, Jarosław Kłys, Patryk Noworyta, Leszek Laszkiewicz), którzy grali w meczach we Francji.

Sparing z młodzieżową reprezentacją Polski prawdopodobnie był ostatnim spotkaniem kontrolnym "Pasów" przed ligą. Może jednak jeszcze dojść do skutku mecz z Opavą.

(AS)