Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grad strzałów, goli jak na lekarstwo

zab
W rundzie zasadniczej kibice w Oświęcimiu nie obejrzą już ciekawego spotkania. Po ostatnim zwycięstwie 6-1 (1-1, 2-0, 3-0) nad Nestą Toruń, mistrzów Polski we własnej hali czeka jeszcze "trening" z KTH Krynica. Zostanie on rozegrany po powrocie reprezentacji narodowej z ostatniego turnieju Euro Ice Hockey Challenge, który odbędzie się na Białorusi. Właśnie do niego od wczoraj biało-czerwoni przygotowują się na oświęcimskim lodowisku.

W meczu przeciwko Neście Toruń oświęcimianie 67 razy niepokoili bramkarza rywali

   Toruń to ligowy średniak, ale mimo tego trener Dworów Karel Suchanek nie zdecydował się na wpuszczenie czwartej "piątki". Hasło "młodzi na lód" padło w 53 min, co wywołało podniecenie wśród młodzieży, ale ostatecznie nie było jej dane zagrać, bo w końcówce spotkania mnożyły się kary. - W każdym meczu walczymy o zwycięstwo - mówi trener Dworów Unii Karel Suchanek. - Przecież przed tym spotkaniem nie mieliśmy zapewnionego 1. miejsca w rundzie zasadniczej. Przed play-off czeka nas jeszcze sporo pracy. Mecz przeciwko Toruniowi pokazał nam, że ciągle powielamy błędy z Interligi. Brakuje nam dobrego podania od obrońcy do wychodzącego napastnika oraz wykończenia akcji - dodaje szkoleniowiec.
   Skoro trener nie chciał szeroką ławą wpuszczać młodzieży na lód, to mógł chociaż dać szansę Jakubowi Radwanowi, najskuteczniejszemu strzelcowi I ligi. - Zrozumcie, że te rozgrywki od ekstraklasy dzieli przepaść. On musi potwierdzić swoje umiejętności na treningu, a w jego trakcie widzę, że jest słaby psychicznie - twierdzi trener. - Uważam, że przeciwko torunianom wystawiłem aktualnie najlepszych zawodników. Nie zgadzam się z opinią, że Radwan jest w tej chwili w lepszej dyspozycji niż Dalibor Rzimsky czy Marek Stebnicki. To już jest teoria wzięta z sufitu - złości się szkoleniowiec.
   Stracona bramka w meczu przeciwko TKH obciąża konto Tomasza Jaworskiego, który kilka minut później opuścił swój posterunek. - Tomek zgłaszał bóle kręgosłupa. Przed meczem nic o tym nie wiedziałem. Gdyby powiedział mi o tym po rozjeździe, wówczas od początku między słupkami stanąłby Przemysław Witek - utrzymuje trener Suchanek.
   Decyzja o zastąpieniu Jaworskiego zaskoczyła trochę młodego bramkarza. - Jednak zaraz po pierwszej udanej interwencji, kiedy udało mi się powstrzymać Proszkiewicza z Gromowem w sytuacji "dwa na jeden", poczułem się pewniej. Byłem skoncentrowany i wcale nie przeszkadzała mi mała liczba strzałów toruńskich hokeistów - mówi Przemysław Witek.
    - Przeciwko Unii zawsze gra się ciężko - twierdzi trener Torunia Bogdan Wawrzyński. - _Jeśli jeszcze weźmiemy małą siłę ognia naszego zespołu, to nie powinno nikogo dziwić, że mistrzowie Polski często zamykali nas we własnej tercji obronnej. Dwie bramki straciliśmy w osłabieniu. Wykluczenia wynikały się z braków kondycyjnych i złego ustawienia się moich zawodników na lodzie. Nasz as atutowy, Jarosław Morawiecki, wróci do treningu 3 lutego. Gratuluje Unii zwycięstwa i życzę powodzenia w walce o krajowy prymat - _dodaje szkoleniowiec.
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski